Trudne czasy nastały, a budżet gminy nie jest z gumy. Gość audycji opowiedział o tym, jak wygląda oszczędzanie w gminie Santok.
Musimy niestety zaciskać pasa, ponieważ koszty nam się strasznie rozchodzą. Myślę, że większość zadań inwestycyjnych, które założyliśmy w tym uszczuplonym zakresie w związku z sytuacją ekonomiczną uda nam się zrealizować. Na razie te inwestycje, które prowadzimy, nie są zagrożone. Oszczędzamy na wielu działaniach. Niestety jednym z pierwszych wydatków, które są cięte, to są inwestycje. Dlatego gmina i inny samorząd musi zachować zdolność do realizacji zadań publicznych – powiedział Paweł Pisarek.
🔴 Prace przy budowie Parku Handlowego S1 idą pełną parą
Jak to jest z tym budżetem w gminie? Jest ograniczony, czy trzeba było zrezygnować z niektórych zadań?
Staramy się ograniczać. Na razie nie mamy jeszcze takiej sytuacji, że wyrzucamy z budżetu określone pozycje wydatkowe. Jednak komfort utrzymania dróg gruntowych, zapewne będzie w tym roku niższy, jak był w poprzednim roku. Czyli ilość równań, koszenie traw, terenów zielonych, to są kosztochłonne działania, które niestety w pewnym stopniu będziemy musieli ograniczać – wyjaśnił wójt gminy Santok.
Cała rozmowa w materiale wideo! Zapraszamy do oglądania!
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze