Gorzowscy trzecioligowcy solidarnie zwyciężają

W ubiegły weekend piłkarze AstroEnergy Warty zakończyli serię przegranych spotkań. Bordowo-granatowi wygrali wówczas prestiżowe spotkanie w Zielonej Górze z Lechią (1:2) i ponownie zagościli w ścisłej czołówce Betclic III ligi. Przed 12. kolejką zmagań Warciarze znajdowali się na czwartej pozycji w klasyfikacji i mieli okazję do wskoczenia na drugie miejsce w tabeli, które w bieżących rozgrywkach oznacza grę w barażach o awans do II ligi. Aby jednak tak się stało, niezbędne było zwycięstwo w Bytomiu Odrzańskim z Odrą. 

Zobacz też: 

Pierwsza połowa pojedynku między Odrą a Wartą była spotkaniem wyrównanym. W początkowych taktach gry oba zespoły badały się wzajemnie, a właściwa akcja rozpoczęła się po dziesiątej minucie meczu. Dokładnie po kwadransie gry piłka po raz pierwszy znalazła się w siatce jednej z bramek. Przez chwilę bowiem ze zdobycia prowadzenia mogli cieszyć się gospodarze, ale ich pozytywny nastrój szybko rozwiała decyzja sędziego. W ogromnym zamieszaniu w polu bramkowym gorzowian arbiter dopatrzył się przewinienia i dlatego wynik wciąż był bezbramkowy. Taki stan rzeczy utrzymał się zaledwie kilkanaście sekund. Od razu akcję zaczepną przeprowadziła Warta, a na strzał zza pola karnego zdecydował się Wojciech Karasiewicz. Mocne uderzenie lewą nogą nie dało żadnych szans bramkarzowi Odry. Po kilku minutach gospodarze byli bliscy wyrównania, ale bordowo-granatowych uratowała poprzeczka.  
Po zmianie stron odważniej zaatakowali miejscowi. Bytomianie przez dłuższy czas nie schodzili z połowy Warty, ale ich ofensywne zapędy skutecznie rozbijali Warciarze. Po kilkunastu minutach drugiej połowy inicjatywa zaczęła przechodzić na stronę gorzowian. Efektem tego było podwyższenie wyniku. Pierw swój dorobek bramkowy podwoił Karasiewicz, kiedy to, po serii wygranych główek w środku pola, znalazł się tuż przed bramkarzem Odry, którego pokonał przytomnym lobem. Kilka minut później podopieczni trenera Pawła Posmyka zamknęli mecz całkowicie. Po rzucie rożnym z lewej strony najwyżej w polu karnym wyskoczył jeden z obrońców Odry, zapakował piłkę do własnej siatki. Po tym zdarzeniu gospodarze przestali grać, a Warta mogła jeszcze podwyższyć wynik kilkukrotnie. Odra zdołała jeszcze w doliczonym czasie gry zdobyć bramkę honorową, a jej autorem był Kacper Koppenhagen.  
Z dwóch delegacji Warciarze wracają więc do Gorzowa z kompletem punktów. Dzięki temu walka o najwyższe pozycje w lidze wciąż jest możliwa. Za tydzień bordowo-granatowi podejmą przed własną publicznością Górnik Polkowice.  

Zobacz też: 

W sobotnie popołudnie CFB Stilon stanął przed szansą na wydatne odskoczenie od strefy spadkowej III ligi. Do Gorzowa zawitała bowiem Polonia Słubice, która dotychczas była zdecydowanie najsłabszą drużyną w stawce. Zwycięstwo z czerwoną latarnią ligi wydawał się być obowiązkiem dla niebiesko-białych. 

Zobacz też: 

Spotkanie niebiesko-białych z ekipą znad granicy od początku odbywało się pod dominacją gospodarzy. Stilon wciąż atakował bramkę gości, ale w pierwszej odsłonie meczu trafił do siatki tylko raz. Konkretnie uczynił to Emil Drozdowicz, który strzelił gola strzałem głową. Przerwa nie zmieniła obrazu starcia. Goście co prawda próbowali kilkukrotnie zagrozić bramce Szymona Czajora, ale ich akcje paliły na panewce. W 70. minucie wynik podwyższył Jewhen Protasow. Ukraiński skrzydłowy Stilonu w idealny sposób kopnął futbolówkę z rzutu wolnego i przypieczętował trzy punkty dla podopiecznych trenera Łukasza Maliszewskiego.  
Dzięki drugiej wygranej z rzędu, Stilon wspiął się w górę w ligowej klasyfikacji. Obecnie niebiesko-biali plasują się na dziewiątej lokacie. Za tydzień Stilonowcy udadzą się do Brzegu na mecz ze Stalą.  

Pozostałe wyniki kolejki:

Podlesianka Katowice 1:1 Stal Brzeg
MKS Kluczbork 4:1 Ślęza Wrocław
Unia Turza Śląska 0:1 LKS Goczałkowice
Górnik Polkowice 2:1 Lechia Zielona Góra
Karkonosze Jelenia Góra - Carina Gubin (niedziela, 15:00)

Mecze Górnik II Zabrze - Miedź II Legnica i Śląsk II Wrocław - Pniówek Pawłowice odbędą się w późniejszych terminach. 

Aktualna tabela III ligi.

Do II ligi bezpośredni awans uzyska najlepsza drużyna, a wicemistrz zagra w barażach o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Z ligą pożegnają się przynajmniej trzy najsłabsze zespoły. 

Dziękujemy, że jesteś z nami!