W sercu Gorzowa, na rogu ulic Łokietka i Dąbrowskiego, stoi kamienica, która budzi niepokój mieszkańców oraz miejskiego radnego, Jerzego Synowca. Obiekt, kiedyś piękny przykład secesyjnej architektury, obecnie zdewastowany, stanowi potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa i estetyki miasta.
Jerzy Synowiec, zaangażowany miejski radny, znany ze swojej troski o estetykę i bezpieczeństwo Gorzowa, tym razem zwrócił uwagę na kamienicę, która stała się miejscem nie tylko zaniedbanym, ale także stwarzającym zagrożenie dla mieszkańców.
Zobacz też:
Miejska kamienica, która kiedyś dumnie prezentowała secesyjne detale architektoniczne, dziś budzi smutek i obawy. Mury ich zaniedbany stan stanowi poważne ryzyko zawalenia. To jednak niejedyny problem.
Nie tylko estetyka budynku wzbudza niepokój. Mieszkańcy donoszą o częstych przypadkach bezdomnych, którzy schronienie znajdują w opuszczonym budynku, a nawet rozpalają ogniska w jego wnętrzu. To sytuacja, która z jednej strony stanowi zagrożenie dla samego budynku, a z drugiej - dla mieszkańców wokół.
To była kiedyś piękna secesyjna kamienica w centrum miasta. (róg Łokietka i Dąbrowskiego) Dzisiaj grozi zawaleniem. Gdzie jest inspektor nadzoru budowlanego ? Gdzie jest właściciel ? - pyta Jerzy Synowiec.
W związku z powyższym Jerzy Synowiec złożył oficjalną interpelację w tej sprawie do Urzędu Miasta. Mieszkańcy i sam radny oczekują teraz na odpowiedź Prezydenta Miasta. Kamienica przy Łokietka i Dąbrowskiego to jedno z wielu miejsc, które wymagają uwagi i działań ze strony władz miejskich.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze