To już kolejny raz w ciągu ostatnich miesięcy, kiedy na łamach naszego portalu opisujemy niepokojące zdarzenia mające miejsce w Gorzowie. Tym razem czytelniczka relacjonuje obrzydliwe zajście, którego była świadkiem, do którego doszło w niedzielne popołudnie. Koniec lata był w tym roku bardzo łaskawy, a termometry pokazywały prawie 23 stopnie. Kobieta wraz z przyjaciółką postanowiły wybrać się na spacer.
- Korzystałyśmy z ostatnich promieni słońca, rozmawiałyśmy. Po drodze mijało nas kilku rowerzystów. Nagle usłyszałyśmy dziwny szelest. Myślałyśmy, że to może jakieś zwierzęta, jednak nagle z zarośli przed nami wyszedł mężczyzna. Był ubrany w skórzany płaszcz. Na twarzy miał maskę przypominającą tę z ''Straszny Film''. Zatrzymałyśmy się. Nie ukrywam, byłyśmy przerażone. Moja przyjaciółka zaczęła piszczeć. W ten mężczyzna odsłonił płaszcz, pod którym okazało się, że nie ma niczego.... i po kilku sekundach uciekł — to było obrzydliwe i przerażające.
Kobiety nie zawiadomiły policji. Były przerażone i postanowiły jak najszybciej uciekać. Warto dodać, że to już czwarty taki przypadek w ostatnim czasie. Kobieta apeluje do wszystkich użytkowników ścieżki rowerowej prowadzącej na Wojcieszyce od ulicy Okulickiego przez pola o zachowanie ostrożności. Nie można wykluczyć, że mężczyzna ten pojawi się ponownie. Przypominamy, że w przypadku zauważenia osoby budzącej podejrzenia lub stwarzającej zagrożenie należy niezwłocznie powiadomić policję.
Napisz komentarz
Komentarze