Miejski radny Jerzy Synowiec postanowił stanąć na straży estetyki miasta, identyfikując 100 miejsc, które pilnie wymagają interwencji. Jednym z kluczowych punktów wskazanych przez radnego jest tzw. "Czerwony Spichlerz" na Zawarciu, zabytkowy magazyn zbożowy z XIX wieku. Mimo swojej historycznej wartości budynek obecnie zdaje się zapomniany i zaniedbany, stając się symbolem zatracenia. Czterokondygnacyjna, drewniana konstrukcja, która kiedyś imponowała, teraz budzi obawy co do swojego bezpieczeństwa.
W interpelacji skierowanej do władz miasta, Jerzy Synowiec zauważa, że Czerwony Spichlerz przez lata nie doczekał się remontu, mimo zmieniających się właścicieli. Radny podkreśla, że obiekt ten mógłby stanowić ozdobę tej części miasta, jednak obecny stan rzeczy jest powodem do wstydu dla Gorzowa.
Zobacz też:
Odpowiedź Urzędu Miasta nie napawa optymizmem.
Nieruchomość od 2011 roku jest w rękach prywatnych. Czerwony Spichlerz jako obiekt wpisany do rejestru zabytków podlega nadzorowi i kontroli Konserwatora Zabytków. W związku z nabyciem w sierpniu 2022 roku przedmiotowej nieruchomości przez nowego inwestora, który poinformował o zamiarze jej zagospodarowania zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, pojawiła się nadzieja na odrestaurowanie tego obiektu.
Natomiast miasto Gorzów nie ma potrzeby ani możliwości finansowych nabycia i wyremontowania tej nieruchomości we własnym zakresie w celu realizacji zadań własnych związanych z funkcjonowaniem miasta – wyjaśnił Jacek Szymankiewicz zastępca prezydenta miasta.
Pozostaje mieć nadzieję, że właściciel obiektu zrobi wszystko, aby miejsce zyskało dawny blask.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Zobacz też:
Napisz komentarz
Komentarze