Umawianie się na wizyty, a następnie niepojawianie się na nich bez wcześniejszego odwołania, wpływa nie tylko na funkcjonowanie placówek medycznych, ale także na samych pacjentów, którzy z prawdziwą potrzebą oczekują pomocy.
Szpitale, przychodnie i Narodowy Fundusz Zdrowia nieustannie apelują do pacjentów, by odpowiedzialnie podchodzili do rezerwacji wizyt. Niestety, nieodwołane wizyty generują straty finansowe i utrudniają efektywną pracę systemu opieki zdrowotnej.
Wystarczy, że powiadomisz rejestrację placówki o odwołaniu wizyty. Nie musisz tłumaczyć powodów. Jak to zrobić? Zadzwoń na rejestrację lub skorzystaj z innych dostępnych sposobów, takich jak inny numer telefonu, adres e-mail, aplikacja internetowa, przypomina pacjentom pacjent.gov.pl.
Niezjawianie się na wizytach powoduje realne konsekwencje dla tych, którzy faktycznie potrzebują natychmiastowej pomocy. Dlaczego więc odwołanie wizyty jest tak ważne?
- Lekarz, zamiast czekać na nieobecnego pacjenta, może przyjąć innego, skracając czas oczekiwania dla wszystkich.
- Placówka może działać płynniej i efektywniej, co wpływa na ogólny czas oczekiwania na wizyty.
- System opieki zdrowotnej zaoszczędza koszty, gdyż nieodwoływanie wizyt jest globalnym problemem w opiece zdrowotnej.
Zobacz też:
Na portalu społecznościowym zapytaliśmy czytelników o zdanie na temat możliwości nałożenia opłaty za niestawienie się u lekarza (NFZ) na ustaloną wizytę. Komentarze były jednomyślne - większość popierała pomysł wprowadzenia takiej opłaty.
Jednak pojawił się także inny punkt widzenia. Czy lekarze również powinni ponosić konsekwencje za przekładanie umówionych wizyt?
To działa w dwie strony. Nikt, kto czeka do specjalisty kilka miesięcy, zazwyczaj nie pilnuje terminu. No chyba, że umrze do tego czasu - zauważyła Barbara.
Opinie były podzielone. Niektórzy uważali, że opłata za nieobecność powinna dotyczyć zarówno pacjentów, jak i lekarzy.
Niektóre komentarze podkreślały, że odwołanie wizyty jest łatwe w dzisiejszych czasach i powinno być standardową praktyką. Marzena podzieliła się swoim doświadczeniem:
Ostatnio miałam umówioną wizytę, niestety danego dnia nie mogłam przyjść i próbowałam dzwonić, aby tę wizytę przełożyć. Niestety, nie udało mi się dodzwonić. Teraz muszę iść z powrotem po skierowanie i znów czekać około 4-5 miesięcy na wizytę u kardiologa. Więc gdybym miała płacić, że się nie wstawiłam, to bardzo bym się o to kłóciła.
W kontekście opłat za nieobecności warto zastanowić się, czy taki system może wspomóc odpowiedzialne korzystanie z usług medycznych przez pacjentów i jednocześnie wpłynąć na efektywność pracy całego systemu opieki zdrowotnej.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze