Miejski radny Jerzy Synowiec, który niedawno podjął inicjatywę w tej sprawie, alarmuje o niebezpieczeństwie, jakie niesie za sobą opuszczenie willi przy ulicy Kazimierza Wielkiego.
Kilka tygodni temu na łamach naszego portalu informowaliśmy o interpelacji Jerzego Synowca, miejskiego radnego z Gorzowa, który zdecydował się podjąć energiczne działania w celu rozwiązania krytycznej sytuacji związanej z opuszczonym budynkiem. Obiekt ten stał się schronieniem dla osób bez dachu nad głową, co budzi poważne obawy wśród mieszkańców.
Zobacz też:
W centrum uwagi radnego znalazła się willa przy ulicy Kazimierza Wielkiego. Synowiec, zaniepokojony obecnym stanem budynku, skierował pilną prośbę o pomoc do prezydenta Gorzowa, uznając, że sytuacja wymaga natychmiastowej interwencji.
W swojej interpelacji Jerzy Synowiec podkreśla nie tylko kwestię estetyki miasta, ale przede wszystkim zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców związane z opuszczonym obiektem. Willa przy ulicy Kazimierza Wielkiego ma unikalność i wartość historyczną, co dodatkowo podkreśla wagę podjęcia działań w celu jej ochrony.
Na interpelacje odpowiedział Jacek Szymankiewicz – zastępca prezydenta miasta Gorzowa.
W wyniku postępowania ustalono, że nieruchomość stanowi własność prywatną. Właścicielka tej nieruchomości odnotowana jest jako osoba żyjąca. Z danych wynika, że mieszka ona poza granicami naszego kraju. W związku z pana interpelacją wystąpiono do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z wnioskiem o podjęcie działań w celu zabezpieczenia nieruchomości przed dostępem osób trzecich – wyjaśnił zastępca prezydenta.
Mieszkańcy mają nadzieję, że urzędnicy szybko zajmą się tym tematem i nie dojdzie w tym miejscu do żadnej tragedii.
Zobacz też:
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze