W Gorzowie, na skrzyżowaniu ulic Kasprzaka i Koniawskiej, kierowcy codziennie napotykają na niebezpieczne sytuacje. Czytelnik Maciek, poinformował nas o problemach, które występują na tym skrzyżowaniu praktycznie codziennie. Jeździ tym odcinkiem każdego dnia do pracy i niejednokrotnie spotkał się z sytuacją, która mogła doprowadzić do katastrofy.
Skrzyżowanie to stanowi wyzwanie zwłaszcza w godzinach szczytu, gdy ulica Koniawska jest zatłoczona, a kierowcy jadący z Ronda Kasprzaka chcą skręcić w lewo. Podział jezdni na dwa pasy umożliwia skręt w lewo lub w prawo z osobnych pasów. Jednak szybki ruch na skrzyżowaniu Koniawskiej komplikuje skręcanie w lewo, szczególnie gdy pojazdy na prawym pasie oczekują na skręt w przeciwnym kierunku.
Zobacz też:
W rozmowie z nami, Maciek podkreślił, że problemem jest także fakt, że kierowcy wymuszają podczas wjazdu na ulicę Koniawską, aby włączyć się do ruchu z ulicy Kasprzaka. Stojące obok nich pojazdy zasłaniają widoczność, co stwarza potencjalnie niebezpieczne sytuacje i zwiększa ryzyko kolizji.
Czytelnik apeluje o natychmiastowe działania, proponując nowe rozwiązania, takie jak rondo czy sygnalizacja świetlna. Bez interwencji istnieje obawa, że sytuacja będzie się powtarzać i może w końcu dojść do tragicznego wypadku na tym skrzyżowaniu.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Zobacz też:
Napisz komentarz
Komentarze