W niedzielę (31 lipca) na jeziorze Niesłysz w powiecie świebodzińskim doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. Służby otrzymały zgłoszenie o wywróceniu się katamaranu, z niewiadomą liczbą pasażerów. Na miejsce skierowano strażaków i policjantów oraz powiadomiono Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Okazało się, że doszło jedynie do przewrócenia się łodzi. Żagiel położył się na wodzie i były trudności z jego podniesieniem. Katamaranem pływało dwóch mężczyzn, którzy wpadli do wody, jednak ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Jako pierwsi pomocy udzielili im użytkownicy innych łodzi - pierwsi dopłynęli ojciec z synem, którzy wskazali podniesionym kołem ratunkowym, że nie ma zagrożenia. Do poszkodowanych dopłynęło także wypoczywające nad wodą małżeństwo, które pomogło podnieść żagiel. Po chwili na miejscu zjawili się również ratownicy wodni i policjanci, którzy asekurowali holowaną łódź do brzegu.
To z pozoru niegroźne zdarzenie mogłoby jednak okazać się dużo poważniejsze, gdyby nie rozsądek i prawidłowa postawa użytkowników katamaranu oraz innych osób wypoczywających nad wodą. Policja przypomina, że przebywając nad akwenami, zawsze trzeba zachowywać się odpowiedzialnie i być przygotowanym na różne scenariusze. Korzystając z wodnych środków transportu zwróćmy uwagę, aby wszyscy pasażerowie, a w szczególności dzieci, posiadali kapoki. Gdy dojdzie do przewrócenia się łodzi lub innego groźnie wyglądającego zdarzenia natychmiast wezwijmy służby ratunkowe. Policjanci w sezonie letnim są obecni na wielu akwenach, by w tego typu sytuacjach jak najszybciej nieść pomoc.
Napisz komentarz
Komentarze