Liga Centralna szczypiornistów w sezonie 2024/25 biegnie bardzo szybko. Piłkarze ręczni czternastu drużyn tych rozgrywek dopiero co zaczynali rozgrywki w połowie września, a już w najbliższy weekend zakończą pierwszą rundę zmagań. Ostatnim zespołem, z którym o ligowe punkty zagra Rajbud Stal Gorzów jest Siódemka Miedź Legnica.
Ostatnie tygodnie dla sympatyków gorzowskiego szczypiorniaka to huśtawka emocji. Na przełomie października i listopada żółto-niebiescy wspinali się w ligowej hierarchii, pokonując przy okazji kolejne zespoły z czołówki klasyfikacji. Triumfalny marsz zakończył się na starciu z liderem tabeli – Handball Stalą Mielec. Następnie rollercoaster bardzo przyspieszył. Stalowcy pierw pokonali po zaciętym boju AZS AWF Biała Podlaska, a po kilku dniach odnieśli wielki sukces i odprawili z kwitkiem Superligowe Zagłębie Lubin (36:34) w ramach Orlen Pucharu Polski. Po meczu z przedstawicielem elity wydawało się, że żółto-niebiescy rok zakończą w bardzo dobrych humorach, gdyż przed nimi były teoretycznie łatwe mecze z beniaminkami Ligi Centralnej. Jednak sport po raz kolejny pokazał swoją nieobliczalną stronę.
W finalną sobotę listopada do Gorzowa przyjechał Grunwald Poznań, który przed meczem ze Stalą balansował na granicy strefy spadkowej. Szczypiorniści z Wielkopolski nie przybyli jednak do Gorzowa oddać łatwo punktów i postawili się bardzo dzielnie. Podopieczni trenera Oskara Serpiny rzutem na taśmę doprowadzili do remisu, a małe zwycięstwo odnieśli dopiero po konkursie rzutów karnych. Jeszcze większy opór ze strony beniaminka Stalowcy napotkali przed tygodniem w Koszalinie. Pojedynek z miejscową Gwardią zupełnie żółto-niebieskim nie wyszedł, gdyż przez większą część jego trwania gorzowianie wysoko przegrywali, by ostatecznie polec w stosunku 30:27.
Obecnie w szeregach Stali trwa diagnozowanie przyczyn ostatnich wyników, ponieważ przed zawodnikami trenera Serpiny jeszcze dwa mecze w 2024 roku.
- W Koszalinie w nasze poczynania wkradła się duża nieskuteczność, co było już problemem w poprzednim meczu. Nasz atak nie funkcjonował znakomicie, ale uważam, że dochodziliśmy do sytuacji rzutowych, których po prostu nie wykorzystywaliśmy. Naszą bronią zazwyczaj jest szybki atak, lecz ze względu na to, iż nasza obrona także nie funkcjonowała, to nie mieliśmy z czego go wyprowadzić – podkreśla Konrad Wątroba, rozgrywający Stali.
Duże znaczenie w triumfie Gwardii miało też zapewne doświadczenie, które w zespole z Koszalina jest bardzo duże.
- Drużyna z Koszalina, mimo że jest beniaminkiem, to posiada w swoich składzie ogranych zawodników na poziomie Ligi Centralnej oraz Superligi. W tym sezonie grają bardzo dobrze, co pokazywało ich wysokie, bo czwarte miejsce w tabeli ze stratą tylko punktu do naszej drużyny. Wiedzieliśmy, że będzie to bardzo ciężki mecz, w którym będzie dużo fizyczności i biegania. Niestety przydarzyła nam się niemoc strzelecka spowodowana dobrą grą bramkarza i obrony gospodarzy. Był to chyba nasz najgorszy mecz w tym sezonie – diagnozuje porażkę Mateusz Ripa, który w Koszalinie rzucił cztery bramki.
Wysunięte wnioski Stalowcy będą mieli szansę zaprezentować w najbliższą sobotę, kiedy to na koniec pierwszej połowy sezonu podejmą w hali przy ulicy Szarych Szeregów ekipę z Legnicy. Miedź na obecnym etapie sezonu zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji. Zespół z Zagłębia Miedziowego jest ekipą, która nie uznaje kompromisów, gdyż ani razu w bieżących rozgrywkach nie kończyła meczu konkursem rzutów karnych. Legniczanie albo wygrywają w ciągu sześćdziesięciu minut (sześciokrotnie), albo schodzą pokonani – również miało to miejsce sześć razy. W poprzedniej serii gier Miedź pokonała Olimpię Piekary Śląskie 26:25, choć na dwie minuty przed końcem spotkania przegrywała 23:25.
Stalowcy, jeżeli chcą odbić z rąk Gwardii pozycje wicelidera, muszą w najbliższą sobotę pokonać ekipę z Dolnego Śląska. Żółto-niebiescy są pozytywnie zmotywowani i wierzą w powodzenie tego zadania.
- Myślę, że najważniejszym wnioskiem jaki możemy wysunąć po meczu w Koszalinie jest to, że musimy grać bardziej zdecydowanie od samego początku i dołożyć więcej agresji w obronie. Wierzę, że w sobotę uda nam się odbić i pokażemy na co nas stać naprawdę – zapowiada Wątroba.
- W meczu z zespołem z Legnicy liczy się dla nas tylko zwycięstwo, ponieważ od początku sezonu pokazujemy, iż potrafimy grać w piłkę ręczną i możemy bić się o czołowe lokaty w lidze. Chcemy również zrekompensować kibicom porażkę w Koszalinie i wrócić na zwycięską ścieżkę – wtóruje koledze z drużyny Ripa.
Spotkanie Rajbud Stal Gorzów – Siódemka Miedź Legnica odbędzie się w sobotę (14 grudnia) o godzinie 19:00.
Aktualna tabela Ligi Centralnej.
Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki | |
1. | Handball Stal Mielec | 12 | 35 | 394-316 |
2. | E.LINK Gwardia Koszalin | 12 | 26 | 377-341 |
3. | RAJBUD Stal Gorzów | 12 | 24 | 387-336 |
4. | Jurand Ciechanów | 12 | 24 | 355-353 |
5. | KPR Padwa Zamość | 12 | 23 | 373-332 |
6. | Siódemka Miedź Huras Legnica | 12 | 18 | 334-333 |
7. | Sandra Spa Pogoń Szczecin | 12 | 18 | 317-316 |
8. | MKS Nielba Wągrowiec | 12 | 15 | 310-336 |
9. | SMS ZPRP I Kielce | 12 | 14 | 345-397 |
10. | Grot Blachy Pruszyński Anilana | 12 | 13 | 306-353 |
11. | WKS Grunwald Poznań | 12 | 11 | 345-350 |
12. | MKS Olimpia MEDEX Piekary Śląskie | 12 | 11 | 328-363 |
13. | KPR Fit Dieta Żukowo | 12 | 11 | 342-383 |
14. | AKPR AZS AWF Biała Podlaska | 12 | 9 | 333-337 |
Do Superligi awansuje najlepsza drużyna, a drugi zespół zagra w barażach. Z Ligą Centralną pożegnają się dwie najsłabsze ekipy.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze