O swoich emocjach po przegranym meczu opowiedział Szymon Woźniak w rozmowie z portalem gorzowwielkopolski.naszemiasto
Finałowy mecz nie był pechowy. On w moim wykonaniu był cholernie słaby. Jestem bardzo rozczarowany swoją postawą. Zawiodłem na pewno kibiców, moich kolegów z drużyny, cały klub i siebie również. Bardzo mi z tym ciężko, ale biorę to na klatę – powiedział Woźniak.
🔴Czy petycja „dojedzie” do premiera?
Gorzowianie w pierwszym meczu finałowym na stadionie Edwarda Jancarza wywalczyli 12-punktową przewagę, I jechali do Lublina zdeterminowani, ale też pełni optymizmu. Złoto było na wyciągnięcie ręki, ale się nie udało. Ten mecz w Lublinie pokazał, że żużel to sport nieprzewidywalny, uczący pokory.
Jest mi bardzo przykro, bo ten złoty medal był na wyciągnięcie ręki. Zabrakło moich punktów. Żałuję, że dopiero na ostatni wyścig dałem się namówić Bartkowi, żeby skorzystać z jego motocykla, a proponował mi to już jeden bieg wcześniej. Kiedy już zrobiłem na tym motocyklu próbny start, wiedziałem, że wygram na nim wyścig. Niestety, na wejściu w drugi łuk popełniłem błąd, pociągnęło mnie, wtedy na wyjściu z wirażu hak Mikkela Michelsena spotkał się z przednim moim kołem i było po wyścigu. Sędzia nie mógł podjąć innej decyzji, jak mnie wykluczyć. To ja popełniłem błąd na wjeździe w wiraż i to ja starałem się zmienić tor jazdy, żeby jeszcze uratować sytuację. Bez szprych w przednim kole nie da się jednak jechać – wyjaśnił żużlowiec Stali Gorzów.
🔴Czy mieszkańcy os. Europejskiego doczekają się szkoły podstawowej?
W przyszłym sezonie w gorzowskich barwach nie będzie występować Bartosz Zmarzlik. Mało, kto wyobraża sobie to, jak Stal będzie wyglądać bez Zmarzlika. Niestety decyzja zapadła, a gorzowski zespół będzie musiał radzić sobie bez Indywidualnego Mistrza Świata.
Cała zima przede mną i mogę obiecać kibicom Stali Gorzów, że każdego dnia tej zimy będę robił wszystko, aby do przyszłego sezonu bardzo dobrze się przygotować, aby takie wpadki jak dzisiaj mi się nie zdarzały. Zostawię całe serce na torze, żeby tę dzisiejszą porażkę zrekompensować dobrą dyspozycją w przyszłym roku. Czasu nie cofnę. Mogę jedynie obiecać, że zrobię wszystko w przyszłości, by Stal Gorzów bez Bartosza Zmarzlika była dalej wielka – zakończył Szymon Woźniak.
Bez rekordów, ale za to w końcu na nowym obiekcie. W miniony weekend w Gorzowie odbył się otwarty miting osób niepełnosprawnych w lekkiej atletyce – I memoriał im. Jerzego Jankowskiego. To drugie zawody na oficjalnie otwartym przed tygodniem stadionie lekkoatletycznym.
Napisz komentarz
Komentarze