Wyjazd do Białej Podlaskiej na mecz z miejscowym AZS-em AWF-em był dla piłkarzy ręcznych Rajbud Stali Gorzów spotkaniem z dość dawno nie widzianą rzeczywistością. Żółto-niebiescy bowiem przez cały październik wygrywali wszystkie kolejne mecze z innymi zespołami z czołówki tabeli, a dzięki temu ewidentnie rośli w siłę. Ten zwycięski marsz podopieczni trenera Oskara Serpiny zakończyli jednak w poprzednią sobotę, kiedy to w meczu na szczycie Ligi Centralnej ulegli przed własną publicznością Stali Mielec. Porażka z liderem zrzuciła Stalowców na trzecie miejsce w tabeli i zmusiła do odbudowywania wcześniej wywalczonej pozycji. Mecz z AZS-em AWF-em wydawał się być idealnym sposobem na ponowne wkroczenie na zwycięską ścieżkę, gdyż gospodarze sobotniego meczu zajmowali przed nim przedostatnią lokatę w tabeli.
Zobacz też:
Mecz w Białej Podlaskiej od pierwszych minut nie był spodziewanym spacerkiem do gorzowskiej drużyny. Gospodarze bardzo dobrze rozpoczęli zawody i szybko objęli prowadzenie. Stalowcy nie pozostali dłużni w tej kwestii i co kilka akcji odrabiali zaistniałe straty. Problem w tym, że żółto-niebiescy nie potrafili przejąć inicjatywy i wysunąć się na prowadzenie. Gorzowianie zaczęli się przez to spieszyć, a to powodowało bardzo dużo błędów w rozegraniu i niecelnych podań. Doskwierało to zwłaszcza w czasie gry w osłabieniu, ponieważ AZS często przejmował piłkę i rzucał gole do pustej bramki. Swoją pracę w bramce miejscowych wykonywał też na wysokiej skuteczności Wiktor Andrzejewski, dzięki czemu wprowadzał mnóstwo spokoju i pewności siebie w poczynania partnerów. W końcówce pierwszej części meczu AZS przejął całkowicie kontrolę nad wynikiem, który, po trafieniu Olafa Wojneckiego, urósł do różnicy czterobramkowej - 16:12. Ostatecznie na przerwę obie ekipy schodziły przy rezultacie 17:14, co było dużą niespodzianką i musiało spowodować interwencję trenera Serpiny w szatni Stali.
Zobacz też:
Początek drugiej partii to dalsza bardzo dobra gra AZS-u. Miejscowi szczypiorniści po szybko rzucili dwie kolejne bramki i ich przewaga urosła już do pięciu trafień. Stalowcy bardzo powoli wracali do gry, ale w końcu wzięli się w garść i stopniowo zaczęli odrabiać straty. Kluczową rolę w pogoni odegrał Igor Drzazgowski, który był prawdziwym kołem zamachowym ofensywnych poczynań gorzowian. Niwelowanie wyniku nie mogłoby się udać, gdyby nie postawa w bramce gorzowian Cezarego Marciniaka. Golkiper ten pojawił się na boisku w drugiej połowie i zaczął wyłapywać wiele piłek zmierzających do jego siatki. Stalowcy dopiero na dziesięć minut przed końcem gry dopadli rywali, kiedy to bramkę na 25:25 rzucił Mateusz Stupiński. Wówczas pojedynek rozpoczął się na dobrą sprawę na nowo. W końcowych minutach gra zmieniła się w prawdziwą batalię, a sędziowie hojnie rozdawali kary dwóch minut. Żadna z drużyn nie potrafiła już odskoczyć na większą liczbę bramek, a zdobywane gole uzyskiwane były naprzemiennie. Decydująca okazała się być ostatnia minuta meczu. Na 55 sekund przed końcem spotkania przy rezultacie remisowym AZS stracił piłkę w ataku, a kwestię wyniku mieli w swoich rękach gorzowianie. Podopieczni trenera Serpiny rozegrali to po mistrzowsku i na dziesięć sekund przed końcową syreną zdobyli zwycięską bramkę i zwyciężyli w Białej Podlaskiej 28:29.
Sobotni wyjazd okazał się być ciężką przeprawą dla Rajbud Stali Gorzów, ale finalnie żółto-niebiescy szczypiorniści wracają do domu ze zwycięstwem. Kolejny mecz gorzowianie zagrają już we wtorek - w ramach Pucharu Polski Stali podejmie u siebie Superligowe Zagłębie Lubin.
Wyniki pozostałych meczów kolejki:
Gwardia Koszalin 34:24 Anilana Łódź
Stal Mielec - KPR Żukowo (sobota, 17:00)
Nielba Wągrowiec - Padwa Zamość (sobota, 17:00)
Jurand Ciechanów - Pogoń Szczecin (sobota, 19:00)
Grunwald Poznań - Olimpia Piekary Śląskie (niedziela, 15:00)
Miedź Legnica - SMS ZPRP Kielce (niedziela, 15:00)
Aktualna tabela Ligi Centralnej.
Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki | |
1. | Handball Stal Mielec | 9 | 26 | 301-238 |
2. | RAJBUD Stal Gorzów | 10 | 22 | 327-273 |
3. | KPR Padwa Zamość | 9 | 20 | 287-241 |
4. | E.LINK Gwardia Koszalin | 10 | 20 | 313-288 |
5. | Sandra Spa Pogoń Szczecin | 9 | 15 | 243-238 |
6. | MKS Nielba Wągrowiec | 9 | 15 | 232-245 |
7. | Jurand Ciechanów | 9 | 15 | 252-267 |
8. | SMS ZPRP I Kielce | 9 | 14 | 248-280 |
9. | Grot Blachy Pruszyński Anilana | 10 | 10 | 253-301 |
10. | WKS Grunwald Poznań | 9 | 9 | 250-253 |
11. | Siódemka Miedź Huras Legnica | 9 | 9 | 244-252 |
12. | MKS Olimpia MEDEX Piekary Śląskie | 9 | 8 | 244-272 |
13. | AKPR AZS AWF Biała Podlaska | 10 | 6 | 277-284 |
14. | KPR Fit Dieta Żukowo | 9 | 6 | 255-294 |
Do Superligi awansuje najlepsza drużyna, a drugi zespół zagra w barażach. Z Ligą Centralną pożegnają się dwie najsłabsze ekipy.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze