Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 22 grudnia 2024 15:56
Reklama

Przełamanie Kangoo w wielki sposób!

Drużyna EIG CEZiB Kangoo Basket Gorzów wygrała z TKM-em Włocławek 93:64(26:17,21:11,19:18,27:18). Jest to drugie zwycięstwo Kangurów w tym sezonie, na które gorzowianie czekali od 5 października.

Źródło: Facebook / Kangoo Basket

Pojedynek EIG CEZiB Kangoo Basket z TKM-em Włocławek już przed pierwszą piłką był wyjątkowy na tle innych spotkań Kangurów w ligowym kalendarzu. Zespół z Kujaw to bowiem jedyna drużyna, z którą gorzowianie mierzyli się w poprzednich rozgrywkach. Związane jest to bezpośrednio z decyzją Polskiego Związku Koszykarskiego, który przed sezonem postanowił przenieść obie zainteresowane drużyny z grupy D 2 ligi do grupy A. Dodatkowym smaczkiem gorzowsko-włocławskiej potyczki była dyspozycja tych zespołów. Zarówno Kangoo Basket, jak i TKM walczą w tym sezonie w dole tabeli i każde kolejne zwycięstwo może okazać się być na wagę złota. 

Zobacz też: 

Od pierwszego akordu niedzielnej rozgrywki swoją koszykówkę narzucili gorzowianie. Kangoo wreszcie weszło w mecz skoncentrowane i bardzo skuteczne pod koszem rywala. Znak do ataku na włocławian dał Norbert Grzegorczyk, który w pierwszej minucie meczu zapisał na swoim koncie już cztery oczka. Swoją obecność na parkiecie zaznaczył również nowy nabytek Kangurów – Marcin Zarzeczny. TKM trzymał się w bliskim kontakcie punktowym, ale do czasu. Podopieczni trenera Andrzeja Stefanowicza zaczęli masowo oddawać rzuty za trzy oczka i dzięki temu przewaga szybko urosła do jedenastu punktów przy stanie 23:12. Dobra gra dała zwycięstwo w premierowej kwarcie 26:17, a dodatkowo było widać w gorzowskim zespole radość operowania piłką.

Zobacz też:

Druga partia zaczęła się od dobrego okresu gości. TKM szybko odrobił lwią część strat i zbliżył się do Kangurów na dystans czterech oczek. Był to jednak tylko dobry start włocławian, a za chwilę do głosu doszli miejscowy koszykarze. Trójkę rzucił Konrad Jelski, swoje dokładali także Grzegorczyk i Zarzeczny. Ważne punkty do gorzowskiej sumy dodali od siebie też Marcin Jachimowski i Kacper Kaźmierski. Dobra forma strzelecka Kangoo wyśrubowała przewagę do dziewiętnastu oczek, ponieważ na przerwę zawodnicy schodzili przy wyniku 47:28.

Zobacz też:

Po zmianie stron sytuacja boiskowa nie uległa zmianie. Kangury dyktowały tempo rozgrywki i kontrolowały bezpieczny wynik. Dodatkowo miejscowi koszykarze grali bardzo zespołowy basket i ochoczo dzielili się piłką. Spowodowało to równomierne rozkładanie się dorobku punktowego na wielu gorzowian. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała wśród gości. W zespole TKM-u prym snajperski wiódł Antoni Ślufiński, który w pojedynkę dotrzymywał kroku gospodarzom. Zespołowość wygrała nad włocławską indywidualnością, gdyż Kangoo Basekt triumfowało także i w trzeciej kwarcie – 19:18. Przed ostatnią częścią spotkania Kangury prowadziły 66:46.

Zobacz też:

Ostatnia kwarta to popis Kangurów. Sam początek to mnożące się punkty Zarzecznego, który w fantastyczny sposób przedstawił się gorzowskiej publiczności. Dzięki jego postawie różnica urosła do niemożliwej do odrobienia przewagi. Tablica wyników pokazywała wówczas 74:49, a to całkiem odebrało gościom chęć do dalszej rywalizacji. Rozochociło to gorzowian do koszykarskich popisów i efektownej gry. Ładne akcje pod koszem kończyły się punktami, trójki wpadały regularnie, a Krzysztof Czyżniejewski popisał się nawet wsadem znad obręczy. Kangoo goniło magiczną barierę stu punktów, ale sztuka ta ostatecznie się nie powiodła, gdyż ostateczny wynik zatrzymał się na rezultacie 93:64.

Mecz z TKM-em Włocławek dał długo wyczekiwane przełamanie Kangurom. Na drugie zwycięstwo w sezonie podopieczni trenera Stefanowicza czekali od 5 października. Triumf ten pozwolił Kangoo opuścić strefę spadkową i przeskoczyć niedzielnego rywala. Kolejny mecz gorzowscy koszykarze rozegrają w środku tygodnia, gdy w czwartkowy wieczór zagoszczą w Szczecinie, by tam zagrać z rezerwami miejscowego Kinga, który jest czerwoną latarnią ligi.

W niedzielnym meczu Kangoo Basket do zwycięstwa poprowadzili: Marcin Zarzeczny (21 punktów i 7 zbiórek), Norbert Grzegorczyk (15 punktów i 9 zbiórek), Konrad Jelski (11 punktów), Kamil Paluszak (11 punktów), Kacper Kaźmierski (11 punktów).

W TKM-ie najlepiej zaprezentowali się: Antoni Ślufiński (15 punktów), Oliwier Szczepański (14 punktów i 9 zbiórek). 

Aktualna tabela 2 ligi.

 DrużynaPunktyMeczeBilans
1Sklep Polski MKK Gniezno211110 - 1
2AZS UMK Transbruk Toruń21138 - 5
3Mana Lake Sokół Marbo Międzychód20119 - 2
4Mikstol Tarnovia Tarnowo Podgórne19118 - 3
5Akademia Gortata Gdańsk19118 - 3
6MKK Boruta Zgierz19118 - 3
7Uniwersytet Gdański Trefl Sopot18126 - 6
8SMS PZKosz Władysławowo17107 - 3
9Enea Astoria Bydgoszcz16106 - 4
10Basket 2010 Kruszwica16124 - 8
11Energa GAK Gdynia15114 - 7
12BSA AMW14113 - 8
13EIG CEZIB Kangoo Basket Gorzów13112 - 9
14TKM Włocławek13112 - 9
15Energa Basketball Elbląg1293 - 6
16King II Szczecin11110 - 11

Do fazy play-off awansuje osiem najlepszych drużyn. Dwa najsłabsze zespoły spadną do 3 ligi. 

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama