Pojedynek EIG CEZiB Kangoo Basket z TKM-em Włocławek już przed pierwszą piłką był wyjątkowy na tle innych spotkań Kangurów w ligowym kalendarzu. Zespół z Kujaw to bowiem jedyna drużyna, z którą gorzowianie mierzyli się w poprzednich rozgrywkach. Związane jest to bezpośrednio z decyzją Polskiego Związku Koszykarskiego, który przed sezonem postanowił przenieść obie zainteresowane drużyny z grupy D 2 ligi do grupy A. Dodatkowym smaczkiem gorzowsko-włocławskiej potyczki była dyspozycja tych zespołów. Zarówno Kangoo Basket, jak i TKM walczą w tym sezonie w dole tabeli i każde kolejne zwycięstwo może okazać się być na wagę złota.
Zobacz też:
Od pierwszego akordu niedzielnej rozgrywki swoją koszykówkę narzucili gorzowianie. Kangoo wreszcie weszło w mecz skoncentrowane i bardzo skuteczne pod koszem rywala. Znak do ataku na włocławian dał Norbert Grzegorczyk, który w pierwszej minucie meczu zapisał na swoim koncie już cztery oczka. Swoją obecność na parkiecie zaznaczył również nowy nabytek Kangurów – Marcin Zarzeczny. TKM trzymał się w bliskim kontakcie punktowym, ale do czasu. Podopieczni trenera Andrzeja Stefanowicza zaczęli masowo oddawać rzuty za trzy oczka i dzięki temu przewaga szybko urosła do jedenastu punktów przy stanie 23:12. Dobra gra dała zwycięstwo w premierowej kwarcie 26:17, a dodatkowo było widać w gorzowskim zespole radość operowania piłką.
Zobacz też:
Druga partia zaczęła się od dobrego okresu gości. TKM szybko odrobił lwią część strat i zbliżył się do Kangurów na dystans czterech oczek. Był to jednak tylko dobry start włocławian, a za chwilę do głosu doszli miejscowy koszykarze. Trójkę rzucił Konrad Jelski, swoje dokładali także Grzegorczyk i Zarzeczny. Ważne punkty do gorzowskiej sumy dodali od siebie też Marcin Jachimowski i Kacper Kaźmierski. Dobra forma strzelecka Kangoo wyśrubowała przewagę do dziewiętnastu oczek, ponieważ na przerwę zawodnicy schodzili przy wyniku 47:28.
Zobacz też:
Po zmianie stron sytuacja boiskowa nie uległa zmianie. Kangury dyktowały tempo rozgrywki i kontrolowały bezpieczny wynik. Dodatkowo miejscowi koszykarze grali bardzo zespołowy basket i ochoczo dzielili się piłką. Spowodowało to równomierne rozkładanie się dorobku punktowego na wielu gorzowian. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała wśród gości. W zespole TKM-u prym snajperski wiódł Antoni Ślufiński, który w pojedynkę dotrzymywał kroku gospodarzom. Zespołowość wygrała nad włocławską indywidualnością, gdyż Kangoo Basekt triumfowało także i w trzeciej kwarcie – 19:18. Przed ostatnią częścią spotkania Kangury prowadziły 66:46.
Zobacz też:
Ostatnia kwarta to popis Kangurów. Sam początek to mnożące się punkty Zarzecznego, który w fantastyczny sposób przedstawił się gorzowskiej publiczności. Dzięki jego postawie różnica urosła do niemożliwej do odrobienia przewagi. Tablica wyników pokazywała wówczas 74:49, a to całkiem odebrało gościom chęć do dalszej rywalizacji. Rozochociło to gorzowian do koszykarskich popisów i efektownej gry. Ładne akcje pod koszem kończyły się punktami, trójki wpadały regularnie, a Krzysztof Czyżniejewski popisał się nawet wsadem znad obręczy. Kangoo goniło magiczną barierę stu punktów, ale sztuka ta ostatecznie się nie powiodła, gdyż ostateczny wynik zatrzymał się na rezultacie 93:64.
Mecz z TKM-em Włocławek dał długo wyczekiwane przełamanie Kangurom. Na drugie zwycięstwo w sezonie podopieczni trenera Stefanowicza czekali od 5 października. Triumf ten pozwolił Kangoo opuścić strefę spadkową i przeskoczyć niedzielnego rywala. Kolejny mecz gorzowscy koszykarze rozegrają w środku tygodnia, gdy w czwartkowy wieczór zagoszczą w Szczecinie, by tam zagrać z rezerwami miejscowego Kinga, który jest czerwoną latarnią ligi.
W niedzielnym meczu Kangoo Basket do zwycięstwa poprowadzili: Marcin Zarzeczny (21 punktów i 7 zbiórek), Norbert Grzegorczyk (15 punktów i 9 zbiórek), Konrad Jelski (11 punktów), Kamil Paluszak (11 punktów), Kacper Kaźmierski (11 punktów).
W TKM-ie najlepiej zaprezentowali się: Antoni Ślufiński (15 punktów), Oliwier Szczepański (14 punktów i 9 zbiórek).
Aktualna tabela 2 ligi.
Drużyna | Punkty | Mecze | Bilans | |
1 | Sklep Polski MKK Gniezno | 21 | 11 | 10 - 1 |
2 | AZS UMK Transbruk Toruń | 21 | 13 | 8 - 5 |
3 | Mana Lake Sokół Marbo Międzychód | 20 | 11 | 9 - 2 |
4 | Mikstol Tarnovia Tarnowo Podgórne | 19 | 11 | 8 - 3 |
5 | Akademia Gortata Gdańsk | 19 | 11 | 8 - 3 |
6 | MKK Boruta Zgierz | 19 | 11 | 8 - 3 |
7 | Uniwersytet Gdański Trefl Sopot | 18 | 12 | 6 - 6 |
8 | SMS PZKosz Władysławowo | 17 | 10 | 7 - 3 |
9 | Enea Astoria Bydgoszcz | 16 | 10 | 6 - 4 |
10 | Basket 2010 Kruszwica | 16 | 12 | 4 - 8 |
11 | Energa GAK Gdynia | 15 | 11 | 4 - 7 |
12 | BSA AMW | 14 | 11 | 3 - 8 |
13 | EIG CEZIB Kangoo Basket Gorzów | 13 | 11 | 2 - 9 |
14 | TKM Włocławek | 13 | 11 | 2 - 9 |
15 | Energa Basketball Elbląg | 12 | 9 | 3 - 6 |
16 | King II Szczecin | 11 | 11 | 0 - 11 |
Do fazy play-off awansuje osiem najlepszych drużyn. Dwa najsłabsze zespoły spadną do 3 ligi.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze