Krzysztof Kasprzak, były utytułowany żużlowiec Stali Gorzów, ogłosił zakończenie kariery sportowej. Informację przekazał portal Interia.pl. 40-letni wychowanek Unii Leszno przez lata był jedną z kluczowych postaci polskiego żużla, a jego największe sukcesy są związane z gorzowskim klubem.
Lata sukcesów w Stali Gorzów
Kasprzak reprezentował barwy Stali Gorzów w latach 2012–2020. W tym czasie dwukrotnie sięgnął z drużyną po tytuł Drużynowego Mistrza Polski, trzykrotnie zdobywał wicemistrzostwo i raz stanął na podium z brązowym medalem. Przez pewien czas pełnił także funkcję kapitana zespołu, stając się liderem na torze i poza nim.
W 2014 roku, jako zawodnik gorzowskiego klubu, osiągnął swój największy sukces indywidualny – został wicemistrzem świata, ustępując jedynie Gregowi Hancockowi. Był to przełomowy moment w jego karierze, który na trwałe zapisał się w historii polskiego żużla.
"Dziękuje za gwizdy w Zielonej Górze. Mistrz Polski jedzie do Gorzowa"
Tak po zdobyciu tytułu indywidualnego mistrza Polski w barwach Stal Gorzów na torze w Zielonej Górze powiedział Krzysztof Kasprzak. A było to 14 sierpnia 2014 roku. Dwa miesiące później zostaliśmy Drużynowym Mistrzem Polski. Piękne chwile. Ale wszystko co dobre kiedyś sie kończy. Dzisiaj Kasprzak ogłosił zakończenie sportowej kariery .
Dziękuję Krzysztof, że byłeś z nami i pisałeś piękną historię Stali Gorzów - taki wpis na swoich mediach społecznościowych umieścił Ireneusz Maciej Zmora, który był prezesem w Stali Gorzów i miał okazję współpracować z Krzysztofem Kasprzakiem.
Gośćmi programu żużlowego byli Ireneusz Maciej Zmora – były prezes Stali Gorzów, ekspert żużlowy, Daniel Rutkowski dziennikarz Radia Zachód i Radia Gorzów i Jarosław Miłkowski dziennikarz Gazety Lubuskiej i portalu Gorzów Wielkopolski Nasze Miasto.
Ostatnie lata na torze
Po odejściu ze Stali Gorzów Kasprzak kontynuował karierę w innych klubach. W minionym sezonie reprezentował Wybrzeże Gdańsk, jednak drużyna spadła z Metalkas 2 Ekstraligi. Był to ostatni akord w karierze żużlowca, który teraz zdecydował się zakończyć swoją przygodę z profesjonalnym sportem.
Napisz komentarz
Komentarze