Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 15:13
Reklama

Narastające niebezpieczeństwo na gorzowskim osiedlu. Opuszczony budynek grozi zawaleniem

Na jednym z gorzowskich osiedli narasta niebezpieczeństwo związane z opuszczonym budynkiem, które staje się miejscem schronienia dla osób bez dachu nad głową.
Narastające niebezpieczeństwo na gorzowskim osiedlu. Opuszczony budynek grozi zawaleniem

Jakiś czas temu Jerzy Synowiec zwrócił uwagę na problem dotyczący koczujących bezdomnych w zaniedbanym budynku znajdującego się przy ulicy Kazimierza Wielkiego. Sytuacja nadal nie uległa zmianie. 

Jerzy Synowiec, miejski radny z Gorzowa, postanowił podjąć zdecydowane działania mające na celu rozwiązanie tej palącej sytuacji. W centrum jego uwagi znalazła się willa przy ulicy Kazimierza Wielkiego. Radny zaniepokojony obecnym stanem budynku skierował pilną prośbę o pomoc do prezydenta Gorzowa, uznając, że sytuacja wymaga natychmiastowej interwencji. Problem opuszczonego budynku to nie tylko kwestia estetyki miasta, ale przede wszystkim zagrożenia dla bezpieczeństwa mieszkańców.

Zobacz też: 

O interwencje w tej sprawie zwrócił się inny miejski radny – Grzegorz Ignatowicz. Który napisał interpelacje.

W imieniu mieszkańców ulicy Kazimierza Wielkiego zwracam się z prośbą o mobilizację służb w celu zaopiekowania się bezdomnymi bytującymi w opuszczonym domu zlokalizowanym przy Kazimierza Wielkiego 37. Zaniedbany budynek grozi zawaleniem, czym bezpośrednio zagraża życiu i zdrowiu przebywających tam osób, a ich obecność w znacznym stopniu utrudnia życie sąsiadom – czytamy w interpelacji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

GWlkp. 03.09.2024 21:15
Z tego co wiem jest to teren i budynek prywatny więc co Mecenasa obchodzi kogo gości właściciel. Więcej meneli w tym miejscu,mniej na klatkach schodowych w naszych blokach. Dotarło?

Ryszardwarszawski 03.09.2024 08:25
Panie mecenasie Synowiec chcącemu nie dzieje się krzywda chcą tam mieszkać wiedzą czym to grozi mają do tego prawo nie są ubezwłasnowolnieni

Ryszardwarszawski 03.09.2024 08:24
Panie mecenasie chcącemu nie dzieje się krzywda nikt ich tam na siłę nie wepchnął do tego budynku że mieszkali chcą tam mieszkać wiedzą czym to grozi i jest ich sprawa prywatna

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama