Po słabszym początku sezonu, CFB Stilon w ostatnich dwóch kolejkach zaczerpnął świeżego powietrza i zdobył cztery punkty. Równie ważnym wydawał się fakt, że w meczu w Polkowicach (0:0) i domowym z rezerwami Górnika Zabrze (2:0) niebiesko-biali zachowali czyste konto. Poprawa gry w defensywie była warunkiem koniecznym do tego, żeby Stilon wygrzebał się z dołu tabeli i wrócił na swoje wiosenne tory. Ambicje Stilonowców sięgają zdecydowanie wyżej niż walka o utrzymanie. Kolejnym przystankiem w marszu ku górze tabeli była Turza Śląska. Mecze z tamtejszą Unią w ubiegłym sezonie były udane dla podopiecznych trenera Łukasza Maliszewskiego – oba starcia wygrali gorzowianie.
Zobacz też:
Sobotnie starcie rozgrywane było na bardzo specyficznym boisku w Turzy Śląskiej. Stadion miejscowej Unii posiada bowiem bardzo małą płytę, a dodatkowo jej stan odbiega dość znacznie od obowiązujących standardów. Znajomość placu gry była niewątpliwym atutem gospodarzy, a Stilon musiał szybko nauczyć się wyjątkowym okoliczności meczu. Adaptacja ta trwała przez pierwszy kwadrans, gdyż sam początek pojedynku należał do Unii. Następnie gości odważniej zaatakowali i przejęli inicjatywę w ofensywie. W 21. minucie Mateusz Kaczor trafił nawet do siatki, lecz w sytuacji tej skrzydłowy Stilonu był na spalonym. Napór niebiesko-białych trwał w najlepsze, kiedy to w 42. minucie spotkania arbiter podyktował karnego dla gości po interwencji ręką jednego z obrońców Unii. Jedenastkę pewnie na gola zamienił po chwili Kaczor. Prowadzenie Stilonu nie trwało jednak długo, gdyż jeszcze przed przerwą zamieszanie w polu bramkowym wykorzystał Tomasz Okulicki, który na raty pokonał Szymona Czajora.
Druga część spotkania w początkowej fazie była mało intensywna. Gra wyrównała się wówczas, a żadna ze stron nie potrafiła stworzyć sobie sytuacji. Dopiero w 62. minucie meczu Unia zdecydowała się na sprytne rozegranie rzutu rożnego, w konsekwencji czego piłka znalazła się na głowie Piotra Stronczka. Zawodnik gospodarzy znajdował się w najbliższej odległości od bramki i nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce Czajora. Przez ostatnie pół godziny gry Stilon dążył do odrobienia strat, ale głównie walił głową w mur. Ostatecznie gorzowski zespół przegrał w odległej Turzy Śląskiej 2:1.
Za tydzień niebiesko-biali podejmą na stadionie przy Olimpijskiej Karkonosze Jelenia Góra.
Zobacz też:
Do sobotniego meczu ze Ślęzą Wrocław piłkarze AstroEnergy Warty podchodzili w bardzo nietypowej, jak na gorzowskie realia, sytuacji w tabeli. Od bardzo dawna bowiem klub z naszego miasta na stawał przed szansą na wskoczenie na pozycję lidera na poziomie III ligi. Udany początek nowego sezonu otworzył jednak przed bordowo-granatowymi taką możliwość. Do wdrapania się na ligowy szczyt wymagane jednak było zapunktowanie z gośćmi z Wrocławia.
Zobacz też:
Już w 6. minucie meczu doszło do małego trzęsienia ziemi, gdy zawodnik gości, Mateusz Kluzek, został ukarany czerwoną kartką za faul na Karolu Gardzielewiczu, który wychodził na czystą pozycję. Grająca w osłabieniu Ślęza jednak nie poddała się, a pierwsza połowa mimo przewagi liczebnej Warty była bardzo wyrównana i zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po przerwie kibice zgromadzeni na stadionie doczekali się w końcu goli. W 62. minucie Gardzielewicz popisał się efektowną akcją indywidualną, kończąc ją płaskim strzałem, który pokonał bramkarza Ślęzy i dał prowadzenie gospodarzom. Radość Warciarzy nie trwała jednak długo, ponieważ już pięć minut później Ślęza odpowiedziała trafieniem Igora Vargi, który dopiero co pojawił się na boisku i wykorzystał swoją szansę na zdobycie gola.
W końcówce meczu nie doszło już do większych wydarzeń, a obie drużyny musiały zadowolić się podziałem punktów. Warta, choć grała przez większość spotkania z przewagą jednego zawodnika, nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Po myśli Warciarzy rozegrał się natomiast mecz pomiędzy rezerwami wrocławskiego Śląska a MKS-em Kluczbork. Goście tego starcia wygrali w stolicy Dolnego Śląska 1:3, co dało piłkarzom trenera Pawła Posmyka pozycję lidera III ligi! Za tydzień bordowo-granatowi będą bronić szczytu tabeli w Pawłowicach Śląskich.
Wyniki pozostałych meczów kolejki:
Śląsk II Wrocław 1:3 MKS Kluczbork
Miedź II Legnica 2:1 Carina Gubin
Górnik II Zabrze 4:0 Polonia Słubice
Karkonosze Jelenia Góra 1:1 Podlesianka Katowice
Górnik Polkowice 1:1 Stal Brzeg
LKS Goczałkowice 1:1 Odra Bytom Odrzański
Lechia Zielona Góra 4:1 Pniówek Pawłowice
Aktualna tabela III ligi.
Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki | |
1. | Warta Gorzów Wielkopolski | 6 | 14 | 13-7 |
2. | Śląsk II Wrocław | 6 | 13 | 17-5 |
3. | Miedź II Legnica | 6 | 13 | 12-8 |
4. | LKS Goczałkowice Zdrój | 6 | 12 | 14-7 |
5. | Lechia Zielona Góra | 5 | 11 | 10-3 |
6. | MKS Kluczbork | 5 | 11 | 9-5 |
7. | Karkonosze Jelenia Góra | 5 | 10 | 12-8 |
8. | Unia Turza Śląska | 6 | 9 | 9-7 |
9. | Carina Gubin | 6 | 9 | 9-9 |
10. | Ślęza Wrocław | 5 | 8 | 8-6 |
11. | Podlesianka Katowice | 6 | 7 | 6-9 |
12. | Pniówek Pawłowice | 6 | 7 | 8-12 |
13. | KS Stilon Gorzów Wielkopolski | 6 | 5 | 6-8 |
14. | Górnik Polkowice | 6 | 5 | 6-9 |
15. | Górnik II Zabrze | 6 | 3 | 7-14 |
16. | Stal Brzeg | 6 | 2 | 4-10 |
17. | Odra Bytom Odrzański | 6 | 2 | 7-16 |
18. | Polonia Słubice | 6 | 1 | 6-20 |
Do II ligi bezpośredni awans uzyska najlepsza drużyna, a wicemistrz zagra w barażach o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Z ligą pożegnają się przynajmniej trzy najsłabsze zespoły.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze