Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 14:33
Reklama

Polska ma jedno z bardziej restrykcyjnych praw aborcyjnych w Europie

Polskie przepisy dotyczące aborcji łamią prawa kobiet – ocenił Komitet ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW), który działa przy ONZ.
Polska ma jedno z bardziej restrykcyjnych praw aborcyjnych w Europie

Autor: Canva

Oświadczenie jest wynikiem dochodzenia, które Komitet rozpoczął kilka lat temu. W tym czasie przeanalizował polskie prawo dotyczące przerywania ciąży.

Restrykcyjne przepisy

Obecnie w Polsce aborcja jest legalna jedynie w przypadku, gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa (gwałtu, kazirodztwa) lub gdy bezpośrednio zagraża życiu lub zdrowiu matki. 

CEDAW zauważył, że takie restrykcje prowadzą do „poważnych naruszeń praw człowieka". Kobiety w Polsce są zmuszane do donoszenia ciąży wbrew swojej woli, szukają niebezpiecznych, domowych metod przerywania ciąży lub wyjeżdżają za granicę, aby tam przeprowadzić legalny zabieg.

Jak stwierdziła agencja prasowa AFP, polskie prawo aborcyjne jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie, ponieważ osoby pomagające kobietom w uzyskaniu dostępu do aborcji mogą pójść za kratki na kilka lat.

Zobacz też: 

Lekarze się boją

Komitet stwierdził, że wielu lekarzy w Polsce, z obawy przed konsekwencjami prawnymi, odmawia przeprowadzania aborcji nawet wtedy, gdy prawo na to pozwala. Sytuację dodatkowo pogarsza fakt, że wielu z nich odmawia wykonywania zabiegu ze względów moralnych lub religijnych. 

Dostęp do aborcji jest „poważnie utrudniony” również z powodu skomplikowanej i nieprzyjaznej kobietom procedury biurokratycznej, nawet wtedy, gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa.

Dodatkowo sytuację kobiet komplikują działania grup antyaborcyjnych, groźby oraz donosy wobec osób, które pomagają kobietom w uzyskaniu dostępu do aborcji. 

CEDAW zaznaczył, że wszystko to tworzy niebezpieczne środowisko, w którym dostęp do bezpiecznej aborcji jest stygmatyzowany i praktycznie niemożliwy. 

Nic z tego nie wyszło

W lipcu doszło do próby zmiany prawa dotyczącego aborcji. Projekt zakładał dekryminalizację pomocy w aborcji oraz możliwość przerwania ciąży za zgodą kobiety do 12 tygodnia ciąży. Projekt został odrzucony stosunkiem głosów 218 do 215.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że w obecnej kadencji parlamentu raczej nie będzie większości dla „aborcji legalnej w pełnym tego słowa znaczeniu”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama