Poznajcie ich! Oto oni! Mali wirtuozi z filharmonii: Toska, Karmen, Aria, Dworzak, Szopen i Mocart. Ich ulubioną muzyką jest mrr i miau. A tak to się zaczęło. Wolno żyjąca dzika kotka okociła się na dachu gorzowskiej filharmonii, przynosząc na świat aż sześcioro maluchów. Przyszłość jednak rysowała się dla nich niepewnie. Bez pomocy człowieka maluchy najprawdopodobniej by nie przetrwały, szczególnie że w pobliskich chaszczach czaiły się lisy. Na szczęście, po trzech długich dniach akcji, udało się po kolei wyłapać wszystkie maluchy, ich matkę i również kocura. Wszystkie były zarobaczone i zapchlone, a niektóre kociaki miały początek kociego kataru. Zostały poddane leczeniu. Całą rodzinkę odpchlono i odrobaczono, a kotkę i kocura wykastrowano.
Teraz potrzebujemy Waszej pomocy, aby te kociaki miały szansę na szczęśliwe życie. Prosimy o wsparcie w utrzymaniu maluchów oraz pokryciu kosztów kastracji i szczepień. Każda złotówka się liczy! Pomóżcie nam zapewnić tym małym muzykom przyszłość pełną miłości i bezpieczeństwa'' - czytamy w komunikacie OTOZ Animals Gorzów Wielkopolski.
Jak pomóc słodkim kociakom? Można zrobić to TUTAJ!
Napisz komentarz
Komentarze