Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 16:32
Reklama

Czystość w Gorzowie. Jaki jest największy problem?

W ostatnim czasie problem z zachowaniem czystości w naszym mieście drastycznie wzrasta. Mieszkańcy skarżą się na bród i smród, które uprzykrzają im życie. W jaki sposób przyczynia się to do zaburzonego komfortu życia w Gorzowie?
Czystość w Gorzowie. Jaki jest największy problem?

Coraz bardziej zaśmiecone miasto zaczęło konkretnie dawać się we znaki. Na osiedlach dochodzi do patologicznych sytuacji. Mieszkańcy skarżą się na odór dobiegający z podwórka oraz na porozrzucane po nim śmieci. Jest to kłopotliwe szczególnie teraz, ponieważ wysokie temperatury sprawiają, że śmieci śmierdzą znacznie intensywniej. Uniemożliwia to otwieranie okien w mieszkaniu, bo zapach jest wtedy nie do zniesienia.

Do naszej redakcji zgłosiła się czytelniczka, która skarży się na sytuację śmietnikową na swoim osiedlu.

Rok temu zamontowali nam nową wiatę, bo ta wcześniejsza nie mieściła śmietników i jak była jakaś ulewa, wichura to te śmietniki obijały się po prostu o auta - relacjonuje Iwona, mieszkanka osiedla Górczyn.

Razem z nową wiatą pojawił się też nowy problem.

Wiata miała być zamykana na klucz. No i faktycznie na początku była, ale teraz ktoś ten zamek wywalił, że się nawet drzwi nie da zamknąć. Śmietników nie brakuje, a ludzie zostawiają te śmieci pod wiatą, nawet się nie pofatygują, żeby zostawić je na ziemi, w wiacie. [...] Bez przesady, każdy ma do niej (wiaty) dostęp, każdy (mieszkaniec) ma klucz. Zostawiają te śmieci jak popadnie, później leżą rozwalone na całym parkingu, a śmierdzi to niesamowicie.

Zobacz też:

Niestety, to nie jedyna taka sytuacja. 

Na osiedlu Dolinki, zaraz przy Szkole Podstawowej nr 2, znajduje się wiata śmietnikowa. Oprócz zwykłych śmieci, mieszkańcy zostawiają tam też przedmioty o większych gabarytach. Stare zlewy, krzesła, telewizory są najczęstszymi obiektami zainteresowania dzieci. Dla nich roznoszenie tych śmieci i tworzenie z nich tzw. "fortec" to czysta zabawa. Dla mieszkańców, a szczególnie właścicieli lokali usługowo-sprzedażowych znajdujących się w okolicy, to istny koszmar. 

Nie raz była taka sytuacja, że właściciele lokali musieli sprzątać zostawiony przez dzieci bałagan.

Często po pracy muszę zanosić te rzeczy z powrotem na śmietnik. Taki widok i nieprzyjemny zapach najczęściej odstraszają klientów. Cały czas z tym walczę, proszę te dzieci o nie śmiecenie, jednak to nic nie daje - ręce rozkłada coraz to kolejna właścicielka.

Jedno jest pewne - kryzys śmietnikowy trzeba jak najszybciej zażegnać.

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Mieszkaniec osiedla 14.08.2024 09:23
To jakiś koszmar , wysypisko koło szkoły i salonu kosmetycznego, smród niesamowity, śmieci leżą od miesiąca i wciąż ich przybywa opony , toalety stare meble i potłuczone szyby i lustra , a dzieci w najlepsze urządzają sobie tam zabawy ( budują bazy ) te zabawy skończą się w końcu naprawdę źle …

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama