Ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie miał 33-letni mężczyzna, który został zatrzymany przez innych kierowców widzących samochód jadący zygzakiem. Dwaj mężczyźni bezpiecznie zmusili pijanego kierowcę do zatrzymania, wyjęli ze stacyjki kluczyki i powiadomili policjantów. Nieodpowiedzialny 33-latek tłumaczył, że w trasę ruszył trzeźwy, jednak po drodze wypił pół litra wódki. Warto zaznaczyć, że mężczyzna miał do przejechania jeszcze kilkadziesiąt kilometrów. Tego samego dnia trafił do policyjnej izby zatrzymań.
W niedzielę (9 czerwca) policjanci ze Strzelec Krajeńskich dostali zgłoszenie o kierowcy osobówki jadącym od lewej do prawej na drodze krajowej numer 22. Ze zgłoszenia wynikało, że dwaj inni kierowcy widząc niebezpieczną jazdę kierującego volkswagenem, zmusili go do zatrzymania i wyjęli ze stacyjki kluczyki. Skutecznie uniemożliwiając w ten sposób dalszej jazdy. Mężczyźni o całej sytuacji powiadomili policjantów. Badanie alkomatem wykazało, że 33-latek miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Tłumaczył, że w trasę ruszył trzeźwy, jednak po drodze wypił pół litra wódki. Warto zaznaczyć, że mężczyzna miał do przejechania jeszcze kilkadziesiąt kilometrów co stanowiłoby ogromne zagrożenie. Kierowca volkswagena w dalszą trasę już nie pojechał. Został zatrzymany i przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Zobacz też:
Opisana sytuacja pokazuje, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo na drodze spoczywa na nas wszystkich. Dzięki postawie kierowców, którzy widząc zagrożenie na drodze, zareagowali wzorowo udało się odpowiednio szybko i skutecznie przerwać jazdę kompletnie pijanego kierowcy.
Napisz komentarz
Komentarze