Do ostatniego ligowego meczu w sezonie 2023/24 piłkarze Solar Home Stilonu przystępowali bez presji. Trzecioligowy byt niebiesko-biali zagwarantowali sobie już kilka kolejek temu, a dodatkowo zwycięstwo w klasyfikacji Pro Junior System mieli już niemalże w kieszeni. Przed finalnym spotkaniem Stilon miał bowiem aż 1168 punktów przewagi nad drugą w zestawieniu Ślęzą Wrocław. Ogrywanie młodzieżowców przyniosło więc gorzowskiemu klubowi spore profity pieniężne, ponieważ wygrana w PJS to aż 400 tysięcy złotych bonusu. Bardzo udana wiosna przyniosła Stilonowcom również tytuł najlepszej drużyny województwa lubuskiego w piłkarskiej hierarchii. Nie jest to może wielki sukces, ale to zawsze dodatkowy splendor dla klubu. Piątkowy pojedynek z Pniówkiem Pawłowice Śląskie był więc już tylko towarzyskim pożegnaniem z kampanią.
Zobacz też:
Na piątkowy mecz do podstawowego składu Stilonu wrócili dwaj najlepsi strzelcy niebiesko-białej drużyny w tym sezonie. Mowa oczywiście o Emilu Drozdowiczu i Mateuszu Kaczorze, którzy w ostatnich tygodniach byli mniej eksploatowani przez trenera Łukasza Maliszewskiego. Przed samym pierwszym gwizdkiem arbitra drugi z wymienionych snajperów został nawet nagrodzony pamiątkową statuetką za tytuł najskuteczniejszego zawodnika województwa za marzec. Niestety, powrót dwóch wybitnych napastników nie przełożył się na sytuacje bramkowe Stilonu. Od początku meczu do głosu doszli goście, którzy raz po raz przedostawali się pod gorzowską bramkę. Przez ataki Pniówka dosyć mocno zarobiony był Bartosz Szymaniuk, ale młody golkiper Stilonu za każdym razem wychodził obronną ręką. Goście z Pawłowic starali się otworzyć worek z bramkami na różne sposoby. Przyjezdni próbowali strzałów z dystansu, koronkowych akcji w polu karnym i dośrodkowań ze stałych fragmentów gry. Jednak defensywa gospodarzy, z Szymaniukiem na czele, radziła sobie z uderzeniami Pniówka. W ofensywie niebiesko-biali nie stworzyli wymiernego zagrożenia, a to wszystko przełożyło się na bezbramkowy remis do przerwy.
Zobacz też:
W przerwie w zespole Stilonu doszło do trzech roszad personalnych. Na boisku zameldowali się Jakub Kaniewski, Artiom Vaskov i Łukasz Kopeć. Pierwsze minuty z udziałem wspomnianych zawodników przyniosły spore ożywienie w poczynania gospodarzy. Zwłaszcza premierowe akcje Kopcia mogły się podobać. Początkowy entuzjazm nie przyniósł jednak żadnych konkretnych korzyści dla gospodarzy, a po chwili do inicjatywy wrócili goście. Pniówek konsekwentnie realizował plan na grę i wreszcie osiągnął swój cel. W 55. minucie przyjezdni przeprowadzili akcję prawą stroną, a na dośrodkowanie zdecydował się Kamil Glenc. Piłka po tym podaniu trafiła na nogę Dawida Hanzla, który strzałem z półwoleja znalazł drogę do siatki Stilonu. Pawłowiczanom było mało i po niespełna dziesięciu minutach przeprowadzili oni bliźniaczą akcję. Ponownie piłkę w pole karne posłał Glenc i ponownie bez przyjęcia do bramki trafił Hanzel. Stilon nie zamierzał tak zostawić ostatniego meczu sezonu. Pierwszym poważniejszym ostrzeżeniem dla gości był strzał w poprzeczkę Vaskova. Na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem niebiesko-biali zaliczyli serię rzutów rożnych, a jeden z nich przyniósł trafienie kontaktowe. Konkretnie uczynił to Danylo Demianenko, który kilka minut wcześniej zameldował się na murawie. Wynik kontaktowy nie trwał jednak długo. Cztery minuty po bramce dla gospodarzy, ponownie gola strzelili pawłowiczanie. Tym razem w roli głównej wystąpił Daniel Zieliński. Pomocnik Pniówka przeprowadził solową akcję centralną częścią boiska, minął kilku rywali i mocnym strzałem pokonał Szymaniuka. W ostatnich minutach spotkania, mimo że były to zarazem końcowe minuty całego sezonu, gra stała się dość bezpardonowa. Zawodnicy obu drużyn nie oszczędzali się nawzajem, a konsekwencją tego było kilka żółtych kartek. Wynik nie uległ już jednak zmianie.
Solar Home Stilon zakończył rozgrywki serią trzech porażek z rzędu. Jednakże cel z jakim Stilonowcy przystępowali do rundy wiosennej zrealizowany został już dobrych kilka tygodni temu. Teraz niebiesko-biali odpoczną od piłkarskich zmagań. Nowa kampania III rozpocznie się na początku sierpnia.
Jutro rozegrane zostaną pozostałe mecze ostatniej kolejki III ligi. Wszystkie, łącznie ze spotkaniem AstroEnergy Warty w Turzy Śląskiej z Unią, rozpoczną się o godzinie 17:00.
Aktualna tabela 3 ligi.
Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki | |
1. | Rekord Bielsko-Biała | 33 | 72 | 82-36 |
2. | Śląsk II Wrocław | 33 | 70 | 71-30 |
3. | MKS Kluczbork | 33 | 59 | 53-36 |
4. | Górnik Polkowice | 33 | 56 | 55-47 |
5. | Pniówek Pawłowice | 34 | 55 | 59-51 |
6. | Górnik II Zabrze | 33 | 47 | 54-53 |
7. | LKS Goczałkowice Zdrój | 33 | 46 | 48-36 |
8. | KS Stilon Gorzów Wielkopolski | 34 | 45 | 51-49 |
9. | Ślęza Wrocław | 33 | 42 | 59-62 |
10. | Karkonosze Jelenia Góra | 33 | 41 | 39-48 |
11. | Lechia Zielona Góra | 33 | 40 | 46-57 |
12. | Warta Gorzów Wielkopolski | 33 | 39 | 42-56 |
13. | Carina Gubin | 33 | 39 | 45-54 |
14. | Odra Bytom Odrzański | 33 | 38 | 36-41 |
15. | Unia Turza Śląska | 33 | 38 | 48-56 |
16. | Gwarek Tarnowskie Góry | 33 | 33 | 43-55 |
17. | Raków II Częstochowa | 33 | 32 | 43-65 |
18. | LZS Starowice Dolne | 33 | 23 | 35-77 |
Po zakończeniu sezonu do 2 ligi awansuje najlepsza drużyna w grupie, a do niższej ligi spadną cztery drużyny.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze