Prowadzący program Tomek Jocz rozpoczął rozmowę od pytania, dlaczego zawód kinooperatora odszedł do lamusa?
Kino ma przeszło 100 lat. Mogę się pochwalić tym, że w kinie przepracowałem blisko 50 lat. Cała technologia zdecydowanie się zmieniła i teraz zawód kiniarza nie jest potrzebny – wyjaśnił gość programu.
Podczas audycji bohater szczegółowo opowiedział o tym, na czym polegał jego zawód.
Kinooperator to profesja polegająca na obsłudze aparatów filmowych. W rzeczywistości zawód ten przygotowywał do samodzielności – tłumaczył.
Gość programu już od najmłodszych lat interesował się kinem. Jego pasja do filmów narodziła się w dzieciństwie, kiedy mieszkał w pobliżu kina Capitol przy ulicy Wawrzyniaka. Na pytanie prowadzącego, skąd wzięła się jego fascynacja kinem, odpowiedział:
Urodziłem się w 1956 roku i wtedy była taka bieda, szarość, nie było telewizji. Jeśli chodzi o kino, to faktem jest, że jak ktoś złapał tego bakcyla i zobaczył świat w kolorze, to było coś niesamowitego.
Cała rozmowa w materiale wideo. Zapraszamy do oglądania.
Napisz komentarz
Komentarze