Do niedzielnej rywalizacji z Górnikiem Polkowice piłkarze Solar Home Stilonu podchodzili już bez cienia możliwości spadku do niższej ligi. Fakt, że udało się to przypieczętować na trzy kolejki przed końcem rozgrywek mógł budzić podziw, zważywszy na sytuację, z jaką Stilon musiał się mierzyć w pierwszej rundzie ligowych zmagań. Obecnie niebiesko-biali grają jeszcze o prestiż przedłużenia efektownej serii bez porażki i o spory zastrzyk gotówki dla klubu poprzez wygranie klasyfikacji Pro Junior System. Obecnie Stilon zajmuje pierwszą lokatę w PJS, co wiąże się z zainkasowaniem 400 tysięcy złotych na koniec kampanii. Miejsce w trzeciej lidze jest więc już pewne, ale do końca sezonu gra będzie się toczyć o sporą stawkę.
Zobacz też:
Trener Łukasz Maliszewski w bój przeciwko drużynie z Polkowic posłał tym razem siedmiu zawodników młodzieżowych. Do gry od pierwszych minut desygnowani zostali Bartosz Szymaniuk, Szymon Szyszka, Nikodem Matuszewski, Jakub Kaczor, Oliwier Siwozad, Piotr Gibert i Marcin Bieniek. Takie zestawienie doprowadziło do tego, że średni wiek podstawowej jedenastki Stilonu ukształtował się na poziomie 22 lat.
Początkowy etap niedzielnego meczu przebiegał ospale. Upał lejący się z nieba, połączony z faktem niskiej stawki spotkania, nie zachęcał obu ekip do podkręcenia tempa gry. W drużynie Stilonu wielkie chęci wykazywał Mateusz Mączyński, który pomimo roli środkowego obrońcy często podłączał się do akcji ofensywnych, a niejednokrotnie sam je inicjował. Początkowy marazm zakończył się w 17. minucie starcia. Z rzutu rożnego mierzoną centrę posłał w pole bramkowe Maksym Bohdanov, a jego zagranie na bramkę zamienił strzałem głową Matuszewski. Po straconym golu do cięższej pracy wzięli się goście z Polkowic. Broniący dostępu do gorzowskiej bramki Szymaniuk w kilka minut został sprawdzony kilkukrotnie. Pierw młody golkiper Stilonu wykazał się dużym refleksem przy strzale Jakuba Rysia, a po minucie zmuszony został do efektownej robinsonady po uderzeniu głową Mariusza Szuszkiewicza. Trzecia próba Górnika okazała się być już skuteczna. Piłkę z narożnika boiska dośrodkował Maciej Bancewicz, a w polu karnym największym sprytem wykazał się Szymon Drewniak. Pomocnik gości uderzył futbolówkę z bliskiej odległości, przez co Szymaniuk nie miał szans na skuteczną interwencję. Po wyrównującym golu mecz powrócił do obrazu sprzed pierwszego trafienia. Obie drużyny wymieniały sporo podań, a akcji zaczepnych było jak na lekarstwo.
Zobacz też:
Drugą połowę w najlepszy możliwy sposób otworzył Stilon. Trzy minuty po wznowieniu gry ponownie rzut rożny wykonywał Bohdanov. Tym razem jakościowe dośrodkowanie trafiło na głowę Giberta. Młody gracz gospodarzy zdobył tym samym swoją premierową bramkę w trzeciej lidze. Była powtarzalność w Stilonie, to i goście postanowili udowodnić, że stałe fragmenty mają dobrze opanowane. W 63. minucie spotkania dobre podanie ze stojącej piłki spod chorągiewki posłał Bancewicz, które na gola zamienił Szuszkiewicz. Oba zespoły rozochociły się pod bramkami rywali. Pięć minut po trafieniu wyrównującym na prowadzenie wyszedł Górnik. Po raz kolejny piłkę w siatce umieścił Szuszkiewicz, a stało się po dynamicznej akcji gości w prawym sektorze boiska. Minęło raptem 180 sekund, a na tablicy wyników znowu mieliśmy remis. Tym razem w roli głównej wystąpiła defensywa przyjezdnych, którzy zapakowali piłkę do własnej bramki. Podanie Jarosława Ratajczaka do własnego bramkarza okazało się być celnym strzałem w bramkę polkowiczan. W ostatnim kwadransie meczu byliśmy świadkami ofensywnych prób z obu stron. Skutecznie zrobili to jednak tylko goście. W 86. minucie kontratak wyprowadził Górnik, a ostatecznym egzekutorem okazał się być Kacper Adamczyk. Po chwili boisko musiał opuścić Kaczor, ponieważ arbiter zawodów pokazał młodemu obrońcy Stilonu drugą żółtą kartkę. W doliczonym czasie spotkania gospodarze mogli jeszcze rzutem na taśmę wywalczyć punkt, ale dwoma kapitalnymi interwencjami popisał się Błażej Niezgoda.
Porażka 3:4 jest jednocześnie końcem efektownej serii Solar Home Stilonu, który na ligową przegraną czekał ponad dwa miesiące. Niebiesko-biali jednak dopisali sobie sporą sumę punktów w klasyfikacji Pro Junior System, co w końcówce sezonu jest bardzo istotne. Za tydzień Stilon zagra we Wrocławiu z rezerwami Śląska.
W piątek swój mecz tej serii zmagań rozegrała AstroEnergy Warta. Bordowo-granatowi wygrali w Gubinie z Cariną 0:1 po samobójczym trafieniu Damiana Płonki. Zwycięstwo to pozwoliło Warcie odskoczyć od strefy spadkowej. Na dwie kolejki przed końcem sezonu podopieczni trenera Mateusza Konefała mają cztery punkty przewagi nad kreską.
Wyniki pozostałych meczów kolejki:
Raków II Częstochowa 0:1 Pniówek Pawłowice
Rekord Bielsko-Biała 4:1 Górnik II Zabrze
Karkonosze Jelenia Góra 0;3 Gwarek Tarnowskie Góry
Unia Turza Śląska 1:0 LKS Goczałkowice
MKS Kluczbork 1:2 LZS Starowice Dolne
Ślęza Wrocław - Odra Bytom Odrzański (nd, 18:00)
Lechia Zielona Góra - Śląsk II Wrocław (nd, 18:00)
Aktualna tabela 3 ligi.
Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki | |
1. | Rekord Bielsko-Biała | 32 | 67 | 77-37 |
2. | Śląsk II Wrocław | 31 | 64 | 66-30 |
3. | MKS Kluczbork | 32 | 59 | 53-35 |
4. | Górnik Polkowice | 32 | 53 | 53-46 |
5. | Pniówek Pawłowice | 32 | 49 | 52-48 |
6. | Górnik II Zabrze | 32 | 46 | 52-51 |
7. | KS Stilon Gorzów Wielkopolski | 32 | 45 | 50-43 |
8. | LKS Goczałkowice Zdrój | 32 | 43 | 45-36 |
9. | Ślęza Wrocław | 31 | 42 | 59-56 |
10. | Karkonosze Jelenia Góra | 32 | 41 | 38-46 |
11. | Lechia Zielona Góra | 31 | 40 | 44-51 |
12. | Carina Gubin | 32 | 38 | 43-52 |
13. | Unia Turza Śląska | 32 | 38 | 48-55 |
14. | Warta Gorzów Wielkopolski | 32 | 37 | 39-55 |
15. | Gwarek Tarnowskie Góry | 32 | 33 | 42-51 |
16. | Odra Bytom Odrzański | 31 | 32 | 34-41 |
17. | Raków II Częstochowa | 32 | 29 | 42-65 |
18. | LZS Starowice Dolne | 32 | 23 | 35-74 |
Po zakończeniu sezonu do 2 ligi awansuje najlepsza drużyna w grupie, a do niższej ligi spadną cztery drużyny.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze