1 czerwca w życie weszły nowe zasady zatrzymywania dowodu rejestracyjnego przez diagnostę.
Zatrzymanie wirtualne
Nie będzie już fizycznego zatrzymania dokumentu przez stacje kontroli pojazdów (SKP), który w kolejnym kroku odsyłany jest do organu rejestrującego. Tam właściciel pojazdu po okazaniu zaświadczenia z przeprowadzonego badania technicznego z wynikiem pozytywnym odbiera ten dowód – wyjaśnia w rozmowie z serwisem dziennik.pl. Karol Rytel, dyrektor ds. technicznych w Polskiej Izbie Stacji Kontroli Pojazdów.
Od 1 czerwca 2024 roku stacja będzie zatrzymywała dowód rejestracyjny w sposób wirtualny i w ten sposób będzie go także zwracała. Warto nadmienić, że wirtualny zwrot przez SKP ma już miejsce, ale wyłącznie w przypadku, gdy dokument zatrzymał organ kontroli ruchu drogowego.
Urodzinowe uderzenie w Dzwon Pokoju.
Katalog usterek
Zgodnie z przepisami nie każda wykryta usterka będzie miała taką samą wagę. Diagnosta ma ich trzy rodzaje do wyboru: drobną, poważną i niebezpieczną. Wykrycie tych dwóch ostatnich oznacza, że pojazd badania nie przechodzi. A ten trzeci rodzaj oznacza zatrzymanie dowodu rejestracyjnego.
I jeszcze jedno. Teraz diagnosta może zatrzymać dowód przez kilka dni, jeżeli jest on nieczytelny lub zniszczony. Od 1 czerwca takiej możliwości już nie ma.
Ceny w górę
Wróćmy jeszcze do podwyżek opłat za badanie techniczne. Właściciele stacji kontroli od lat chcą ich zmiany. Apelują do rządzących mówiąc, że 98 zł za samochód osobowy to skandalicznie mało.
W tej dyskusji padały już różne kwoty i chyba udało się wskazać prawidłową. Senacka komisja infrastruktury przystała na stawkę 246 zł. Mowa o spalinowych osobówkach, bo badanie tych na LPG i cięższych samochodów jest droższe.
Napisz komentarz
Komentarze