Środowy mecz Solar Home Stilonu z rezerwami zabrzańskiego Górnika zapowiadał się jako pojedynek dwóch ekip odważnie stawiających na młodych zawodników. O ile taka filozofia w przypadku drugiego zespołu czternastokrotnych Mistrzów Polski nie może dziwić, ponieważ generalnie taką rolę powinny odgrywać drużyny rezerw, to takie ochocze stawianie na młodzież w wykonaniu Stilonu może budzić podziw. Dzięki częstym występom juniorów niebiesko-biali są na szczycie klasyfikacji Pro Junior System, a to niesie ze sobą wysoki bonus na koniec rozgrywek III ligi. Jeżeli Stilon utrzyma tę pozycję to po sezonie na konto klubu wpłynie dodatkowe 400 tysięcy złotych. Tak więc stawianie na młode pokolenie dosłownie się opłaca. W pierwszym meczu zainteresowanych drużyn padł remis 1:1, a gola dla Stilonu strzelił Krystian Wenerski, czyli jeden z młodzieżowców.
Zobacz też:
W wyjściowej jedenastce trener Łukasz Maliszewski znalazł tym razem miejsce dla czterech juniorów - Bartosza Szymaniuka, Jakuba Kaczora, Oliwera Siwozada i Nikodema Matuszewskiego.
Pierwsze minuty meczu przebiegły pod znakiem ofensywnych zapędów gości. Górnicy trzykrotnie groźnie zbliżali się w okolicę bramki Stilonu, jednak próby te nie były na tyle jakościowe, by wymiernie zagrozić Szymaniukowi. Po tym fragmencie gry do głosu doszedł Stilon. Gospodarze od razu zrobili to z przytupem, ponieważ po dośrodkowaniu Adriana Łuszkiewicza z rzutu rożnego futbolówka znalazła się na głowie Kaczora, który to skierował ją do bramki Górnika. Było to pierwsze trafienie wychowanka Stilonu na poziomie III ligi. Zdobyta bramka dodała wiatru w żagle niebiesko-białym. Kolejne minuty przebiegały pod dyktando miejscowych zawodników, a przewaga ta została przypieczętowana strzeleniem drugiego gola. Ponownie z narożnika boiska zagrywał Łuszkiewicz, lecz piłka tym razem znalazła się na lewej nodze Mateusza Mączyńskiego. Obrońca Stilonu bez zastanowienia zdecydował się na strzał z woleja, co nie dało żadnych szans bramkarzowi gości. Stilonowcy dążyli do trzeciego trafienia, ale po słabszym fragmencie gry do meczu wrócili goście. Zabrzanie zaczęli przejmować kontrolę w środku pola, a to przeradzało się w groźne akcje ofensywne. W 36. minucie Górnik przeprowadził szybki atak lewym skrzydłem, a piłka ostatecznie znalazła się pod nogami Miłosza Rogali. Zawodnik przyjezdnych miał mnóstwo wolnego miejsca, z czego skrzętnie skorzystał. Strzał w dalszy róg bramki nie dał cienia szans na skuteczną interwencję Szymaniukowi. Po kontaktowym trafieniu goście zaatakowali odważniej. Stilon przez kilka minut zmuszony był do obrony kolejnych ataków rywala. Na minutę przed końcem pierwszej połowy na strzał z 30. metrów zdecydował się Mateusz Pawlak. Próba ta była na tyle jakościowa, że w pełni zaskoczyła golkipera gospodarzy i znalazła się za kołnierzem Szymaniuka. Festiwal pięknych trafień trwał w najlepsze. Jeszcze przed ostatnim gwizdkiem w poprzeczkę uderzył Mateusz Kaczor i to był ostatni akcent bardzo ciekawej pierwszej odsłony środowego starcia.
Zobacz też:
Po zmianie stron piłkarze obu drużyn bynajmniej nie zaniechali ofensywnych popisów. Początkowo to Górnik stwarzał sobie przewagę, ale bramce Szymaniuka nie udało się gościom zagrozić. Stilon ponownie rozkręcał się stopniowo, lecz po kwadransie gry dopiął swego. Akcje na lewej flance przeprowadził Mateusz Kaczor, który w kulminacyjnym jej punkcie położył na ziemi obrońcę rywala, przełożył sobie piłkę na prawą nogę i oddał silny i precyzyjny strzał. Ponownie bramkarz gości nie miał szans przy straconym golu. Kilka minut później Stilonowcy przeprowadzili koronkowy kontratak środkiem boiska. Kontra ta była na tyle dynamiczna i zaskakująca, że przez moment gospodarze zbliżali się do pola karnego przyjezdnych w kilkuosobowej przewadze liczebnej. Akcja ta zakończyła się sprytną wymianą podań na szesnastym metrze i kolejnym uderzeniem nie do obrony. Ponownie w roli głównej wystąpił Mączyński, który mimo roli stopera wykazywał się w środowym spotkaniu instynktem rasowego snajpera. Końcowy fragment pojedynku to dalsze próby zmiany wyniku. Bramkarze obu zespołów nie narzekali na bezrobocie, gdyż obaj kilkukrotnie jeszcze musieli interweniować. W trakcie drugiej połowy trener Maliszewski wpuścił na boisko kolejnych młodzieżowców. Dzięki temu Stilon kończył mecz z przeważającą liczbą graczy młodzieżowych. Ostatecznie niebiesko-biali wygrali z rezerwami zabrzańskiego Górnika 4:2 po bardzo efektownym starciu.
Środowy triumf dał Solar Home Stilonowi awans na piątą pozycję w tabeli. W następnej serii zmagań Stilonowcy udadzą się do Tarnowskich Gór na mecz z Gwarkiem. To spotkanie rozegrane zostanie w najbliższą sobotę o 17:00.
Wczoraj swój mecz 30. kolejki rozegrała AstroEnergy Warta. Podopieczni trenera Mateusza Konefała zremisowali w Jeleniej Górze z Karkonoszami 1:1 (0:0). Gola dla bordowo-granatowych strzelił Krystian Rybicki.
Wyniki pozostałych meczów kolejki:
Rekord Bielsko-Biała 1:1 Odra Bytom Odrzański
Raków II Częstochowa 1:2 Górnik Polkowice
Carina Gubin 1:1 LKS Goczałkowice
Lechia Zielona Góra 2:1 Gwarek Tarnowskie Góry
Ślęza Wrocław 3:0 LZS Starowice Dolne
Unia Turza Śląska - MKS Kluczbork (śr, 17:30)
Pniówek Pawłowice - Śląsk II Wrocław (śr, 18:00)
Aktualna tabela 3 ligi.
Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki | |
1. | Rekord Bielsko-Biała | 30 | 63 | 71-34 |
2. | Śląsk II Wrocław | 29 | 60 | 61-28 |
3. | MKS Kluczbork | 29 | 58 | 49-29 |
4. | Górnik Polkowice | 30 | 47 | 47-43 |
5. | KS Stilon Gorzów Wielkopolski | 30 | 44 | 46-38 |
6. | Górnik II Zabrze | 30 | 43 | 49-46 |
7. | Ślęza Wrocław | 30 | 42 | 58-53 |
8. | Pniówek Pawłowice | 29 | 42 | 47-45 |
9. | Karkonosze Jelenia Góra | 30 | 41 | 37-41 |
10. | LKS Goczałkowice Zdrój | 30 | 40 | 42-34 |
11. | Lechia Zielona Góra | 30 | 40 | 44-49 |
12. | Carina Gubin | 30 | 35 | 41-51 |
13. | Warta Gorzów Wielkopolski | 30 | 33 | 36-53 |
14. | Odra Bytom Odrzański | 30 | 32 | 34-39 |
15. | Unia Turza Śląska | 29 | 31 | 41-52 |
16. | Raków II Częstochowa | 30 | 29 | 42-61 |
17. | Gwarek Tarnowskie Góry | 30 | 29 | 38-50 |
18. | LZS Starowice Dolne | 30 | 20 | 32-69 |
Po zakończeniu sezonu do 2 ligi awansuje najlepsza drużyna w grupie, a do niższej ligi spadną minimum trzy drużyny.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze