Wiele razy na łamach naszego portalu poruszaliśmy temat dotyczący kloszardów. Do niemiłej sytuacji doszło w jednym z bankomatów znajdującego się na ulicy Słowackiego 1 niedaleko Placu Grunwaldzkiego. O całym zajściu poinformowała nas jedna z czytelniczek. Kobieta opowiedziała, że przed pracą postanowiła skorzystać z bankomatu Jednak to, co tam zastała, na długo pozostanie w jej pamięci.
- W drodze do pracy stwierdziłam, że zajdę do bankomatu. To był błąd. Kiedy otworzyłam drzwi, zobaczyłam na podłodze śpiącego mężczyznę. Który miał do połowy opuszczone spodnie i leżał bez butów. Myślałam, że zasłabł. Nachyliłam się nad nim, żeby sprawdzić, czy oddycha. Woń alkoholu pomieszanego z moczem była obrzydliwa. Mężczyzna się przebudził i zaczął przeklinać, żebym sobie stąd szła. Wystraszyłam się. Wychodząc, zobaczyłam kałuże, prawdopodobnie tam postanowił załatwić swoją potrzebę fizjologiczną — relacjonuje kobieta.
Niestety, to nie pierwszy taki przypadek, który miał miejsce. Podobne incydenty zdarzają się coraz częściej, zwłaszcza w okresie wiosennym.
Zobacz też:
Napisz komentarz
Komentarze