Wiele razy na łamach naszego portalu poruszaliśmy temat związany z gorzowskim Kwadratem. Z dnia na dzień widać, że problem eskaluje.
Problem społeczny, z którym borykają się mieszkańcy Gorzowa, dotyka coraz większej liczby miejsc, nie tylko wpływa na estetykę miasta, ale także budzi niepokój i dezaprobatę gorzowian. Kwadrat, który miał być przestrzenią do spędzania czasu dla lokalnej społeczności, nie spełnia oczekiwań mieszkańców. Choć inwestycja w jego renowację była znacząca, to teraz wydaje się, że przyciąga on głównie osoby, które mogą spożywać alkohol. Ciepłe dni sprzyjają temu, że na Kwadracie można spotkać coraz więcej osób. Niektórzy jednak nie potrafią się zachować.
Zobacz też:
O środowym zajściu opowiedziała czytelniczka.
W środowe popołudnie umówiliśmy się ze znajomymi, że razem z dziećmi pójdziemy na spacer. Na popularnym kwadracie postanowiliśmy zrobić odpoczynek, żeby dzieci mogły się trochę pobawić. Usiedliśmy niedaleko placu zabaw, żeby mać oko na dzieci, za nami jednak siedziało kilku mężczyzn, przeklinali, krzyczeli i spożywali alkohol. Jednak to jeszcze nic, nagle dwóch z nich zaczęło się szarpać, trzeci ich rozdzielał. Nagle jeden z mężczyzn wstał, odszedł kawałek i po prostu praktycznie na oczach dzieci załatwił swoją potrzebę fizjologiczną. Toaleta była kawałek dalej! Zabraliśmy dzieci i stwierdziliśmy, że to miejsce będziemy omijać szerokim łukiem. Jakiś służby powinny zająć się tym problemem! - mówi oburzona kobieta.
To nie jedyny przypadek na popularnym Kwadracie. Najgorsze jest to, że miejsce miało służyć wszystkim mieszkańcom Gorzowa, a nie lokalnym kloszardom.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze