W czwartek 1 września samo południe na niebie w okolicach osiedla Górczyn pojawił się dym. Słup szarego pyłu unosił się bardzo wysoko i był widoczny z dalekich zakątków miasta. O 12.08. do straży pożarnej zadzwonił telefon informujący o płomieniach wydostających się z mieszkania przy ul. Wróblewskiego. Na miejsce wysłano osiem zastępów straży. Przybyła też policja, pogotowie ratunkowe i energetyczne.
"Mieszkańcy lokalu (mężczyzna 16 l., kobieta 66 l.) ewakuowali się przed przybyciem PSP. Zostali zabrani przez PRM do szpitala. Ewakuowano z mieszkań na klatce 13 osób." - napisał Bartłomiej Mądry, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wlkp.
Do pożaru doszło w bloku na pierwszym piętrze. Z okien wydobywały się płomienie i czarny dym. Ze względu na silne zadymienie na klatce schodowej, strażacy ewakuowali z budynku 13 osób. Z mieszkania objętego pożarem uciekła 66-letnia kobieta i 16-letni chłopiec. Udało im się samodzielnie wydostać z mieszkania jeszcze przed przybyciem strażaków. W wyniku pożaru do szpitala trafiły dwie osoby podtrute dymem.
Napisz komentarz
Komentarze