Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 06:30
Reklama

Recydywista już w areszcie

Skuteczne działanie policjantów doprowadziło do zatrzymania mężczyzny, który odpowie za kilkanaście włamań do busów. Podejrzany swoim działaniem naraził właścicieli aut na kilkadziesiąt tysięcy złotych strat.
Recydywista już w areszcie

Mężczyzna usłyszał 12 zarzutów i na wniosek prokuratora trafił do aresztu. Recydywista wrócił tam po miesiącu. Wcześniej był już karany za podobne przestępstwa. Funkcjonariusze gorzowskiej komendy o pierwszym włamaniu zostali poinformowani ostatniego dnia marca. Właściciel busa zaparkowanego przy ulicy Zamenhofa zauważył wybitą szybę. Sprawca zabrał ze środka elektronarzędzia, a straty wyceniono na 4.000 złotych. Do podobnego zdarzenia doszło po tygodniu przy tej samej ulicy. W citroenie wybita był szyba, a ze środka także zginęły narzędzia. Po kilku kolejnych dniach do gorzowskich policjantów docierały sygnały o niemalże bliźniaczych sytuacjach.

Już od pierwszego zdarzenia nad ustaleniem personaliów podejrzanego pracowali policjanci. Nie było jednak żadnych świadków. Dzięki pracy kryminalnych udało się ustalić, ze za przestępstwa może odpowiadać 29-latek znany z innych przestępstw. Mężczyzna nie miał jednak stałego miejsca pobytu, co nie ułatwiało jego zatrzymania i przesłuchania.

Zobacz też: 

Działania policjantów doprowadziły ostatecznie do zatrzymania mężczyzny 19 kwietnia po godzinie 3. Nieumundurowani funkcjonariusze zauważyli go przy Rondzie Solidarności. Miał przy sobie aparat, który ukradł tej samej nocy. 29-latek trafił do gorzowskiej komendy.

Policjanci I Komisariatu Policji, którzy wcześniej ustalili tożsamość podejrzanego, mieli sporo materiału dowodowego do wszystkich zgłoszonych włamań i kradzieży. Mężczyzna usłyszał łącznie 12 zarzutów – 10 za kradzieże z włamaniem i 2 za zniszczenie mienia. Swoim działaniem naraził właścicieli na straty wynoszące ponad 40.000 złotych. Najczęściej zabierał z busów elektronarzędzia. 29-latek był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. 20 marca wyszedł z aresztu, w którym przebywał do innej sprawy. Teraz musiał tam wrócić, bo w niedzielę (21 kwietnia)  na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie.

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama