Wiele razy na łamach naszego portalu informowaliśmy o kreatywnych metodach włamywaczy. Po głośnej akcji "łapania za klamki" zdawało się, że sytuacja uspokoiła się, jednak nowe zdarzenia potwierdzają, że złodzieje nadal poszukują nowych, bardziej niebezpiecznych metod. Najczęściej do tego procederu dochodzi na osiedlu Dolinki. Być może złodzieje, kierują się tym, że mieszka tam dużo starszych osób? To jednak tylko domysły.
O całym zajściu zaalarmował nas jeden z czytelników. Do niepokojącej sytuacji doszło w piątek 19 kwietnia na osiedlu Dolinki.
Przed dosłownie paroma minutami obcy gość chodził po klatce i podchodził do drzwi, coś sprawdzając. Mój pies ruszył pod drzwi i zaczął szczekać, mężczyzna się wystraszył i zbiegł na dół — wyjaśnia nasz czytelnik.
Nie powinno się otwierać domofonu każdemu, kto zadzwoni. Nawet gdy domownicy są w środku, ale nie zamykają drzwi, złodziej może swobodnie wejść i dokonać kradzieży. Dlatego apelujemy do wszystkich mieszkańców, aby zawsze zamykali drzwi, nawet wtedy, gdy przebywają w domu. W ten sposób można skutecznie przeciwdziałać nielegalnym próbom wtargnięcia i chronić swoje mienie.
Uważajcie na siebie!
Napisz komentarz
Komentarze