Coraz częściej na ulicach Gorzowa dochodzi do aktów wandalizmu. Na łamach naszego portalu wiele razy poruszaliśmy ten temat. Tym razem ofiarą padł paczkomat Orlenu, zlokalizowany tuż obok sklepu Biedronka. To jednak już drugi taki przypadek, kiedy w tym miejscu dochodzi do tego typu incydentów. Jeszcze przed świętami na paczkomacie widniał napis: 13S12.
źródło zdjęcia/ archiwum / czytelniczka.
Od kilku dni paczkomat zmienił swoje barwy na Stalowe. Wiadomo nie od dziś, że między kibicami Stali a Stilonu są konflikty. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej, gdyż wandale poszli dalej, atakując także pobliskie budynki. Nasza redakcja otrzymała doniesienia od zaniepokojonej czytelniczki, która stała się świadkiem tego zdarzenia.
Byłam świadkiem tego, jak trzech zakapturzonych osobników 'malowało' jakieś malunki na budynku jednego z bloków. Kiedy mnie zobaczyli, szybko zaczęli uciekać, nawet nie zdążyłam się odezwać. Elewacje niektórych budynków są zniszczone. Potem spółdzielnia podniesie czynsz, tłumacząc, że to na remontowe i za wybryki jakichś małolatów zapłacą wszyscy mieszkańcy- relacjonuje zbulwersowana kobieta.
To jednak nie pierwszy raz, kiedy mieszkańcy Gorzowa borykają się z plagą wandalizmu. Wiele osiedli doświadczyło podobnych problemów, co rodzi pytanie o skuteczność działań prewencyjnych i restrykcyjnych podejmowanych przez władze miasta.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze