Wiele razy na łamach naszego portalu informowaliśmy o kreatywnych metodach włamywaczy. Po głośnej akcji "łapania za klamki" zdawało się, że sytuacja uspokoiła się, jednak nowe zdarzenia potwierdzają, że złodzieje nadal poszukują nowych, bardziej niebezpiecznych metod. Kilka tygodni temu podobna sytuacja miała miejsce na osiedlu Dolinki. Ostatnie zdarzenie miało miejsce kilka dni temu na jednej z gorzowskich ulic.
Siedzikówny Inki, znowu jakaś patologia chodzi i łapie za klamki – napisała na jednej z lokalnych grup kobieta.
Zobacz też:
Pod postem pojawiło się sporo komentarzy. Mieszkańcy, którzy zabrali głos w tej sprawie, wyrazili zaniepokojenie, że mimo zamontowanych domofonów na klatkach pojawia się coraz więcej obcych ludzi. "Łapanie za klamki" to popularna metoda włamywaczy, którzy sprawdzają, czy mieszkanie jest opuszczone. Nawet gdy domownicy są w środku, ale nie zamykają drzwi, złodziej może swobodnie wejść i dokonać kradzieży. Dlatego apelujemy do wszystkich mieszkańców, aby zawsze zamykali drzwi, nawet wtedy, gdy przebywają w domu. W ten sposób można skutecznie przeciwdziałać nielegalnym próbom wtargnięcia i chronić swoje mienie.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze