W jednym z bloków na osiedlu Dolinki doszło do nieprzyjemnej sytuacji, która jednocześnie zaostrza problem bezdomności w mieście. W czwartkowy wieczór, 4 stycznia br. mieszkańcy byli świadkami incydentu, który wywołał oburzenie i zaniepokojenie wśród społeczności lokalnej. Trzech bezdomnych mężczyzn postanowiło zorganizować sobie niecodzienną imprezę na klatce schodowej.
O cały zajściu poinformowała nas jedna z czytelniczek.
Około godziny 22:10 obudził mnie hałas dobiegający z klatki schodowej. Podeszłam do drzwi i usłyszałam jakiś bełkot. Obudziłam męża, ponieważ sama bałam się wejść. Mąż wyszedł na klatkę i zauważył trzech mężczyzn. Jeden z nich wymiotował, a dwóch pozostałych stało nad nim i się śmiało. Kiedy mój mąż się odezwał, starali szybko się ewakuować, ale nie byli w stanie, bo ledwo stali na nogach. Jednak to, co pozostawili po sobie, na długo pozostanie w naszej pamięci. Zapach moczu, wymiociny na jednym ze stopni oraz puszki i resztki jedzenia. Współczuje osobie, która będzie musiała to sprzątnąć – wyznaje nasza rozmówczyni.
Zobacz też:
Jak bezdomni dostali się do środka? Od kilku dni nie działają drzwi od domofonu, wystarczy je lekko popchnąć, żeby wejść. Kobieta zgłaszała usterkę w spółdzielni jednak, jak widać, nie została ona naprawiona. To nie pierwszy przypadek tego typu, a mieszkańcy obawiają się, że wraz z zimą tego rodzaju incydenty mogą się nasilać.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze