W poniedziałkowy poranek, 11 grudnia br., na jednym z gorzowskich osiedli, Dolinki, doszło do nietypowego zdarzenia, które tylko potwierdza rosnącą potrzebę czujności mieszkańców wobec potencjalnych zagrożeń. Próba kradzieży została udaremniona
Wiele razy informowaliśmy naszych czytelników o przeróżnych sytuacjach, jakie w ostatnim czasie mają miejsce w Gorzowie. O całym zajściu poinformował nas czytelnik.
Zobacz też:
W poniedziałkowy poranek szedłem na parking, aby pojechać do pracy. Oczywiście o tej porze na osiedlu jest ciemno, nie wszystkie lampy świecą. Nagle usłyszałem dziwne szmery. Parę metrów dalej stało dwóch mężczyzn w kapturach i ciemnych kurtkach. Nie słyszałem, co mówili, myślałem, że stoją przy swoim aucie i coś sprawdzają. Nagle jeden z nich zaczął szarpać za klamki. Włączył się alarm, a mężczyźni zaczęli uciekać. Podszedłem bliżej samochodu, okazało się, że to auto znajomego poinformowałem go o całym zajściu. Powiadomiłem też sąsiadów – wyjaśnia nasz czytelnik.
Prawdopodobnie złodzieje mieli na celu kradzież katalizatora, co w obecnych czasach stało się niestety powszechnym zjawiskiem. Chociaż sytuacja zakończyła się pomyślnie, to jest to kolejne ostrzeżenie dla mieszkańców, aby być czujnymi i zwracać uwagę na podejrzane zachowania wokół swoich pojazdów.
Zobacz też:
Chodliwym towarem dla złodziei stają się samochody pozostawione na parkingu przez kilka dni bez użytku. Mieszkańcy powinni być świadomi ryzyka i regularnie sprawdzać otoczenie swoich pojazdów. Wzrost przypadków kradzieży katalizatorów sprawia, że ochrona samochodu staje się priorytetem, a współpraca między mieszkańcami może przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa na osiedlu. Oby podobne incydenty były jedynie przestrogą, a mieszkańcy mogli cieszyć się spokojem na swoim osiedlu.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze