Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 02:33
Reklama

To grozi tragedią. Bezdomni rozpalają ogień na klatce schodowej

Problem, z którym w ostatnim czasie zmagają się mieszkańcy Gorzowa, stał się coraz bardziej niebezpieczny.
To grozi tragedią. Bezdomni rozpalają ogień na klatce schodowej

Niskie temperatury na dworze powodują, że osoby bezdomne coraz częściej szukają schronienia w budynkach mieszkalnych. Coraz więcej osób bezdomnych zmuszonych jest szukać schronienia w budynkach mieszkalnych, co skutkuje nie tylko utrudnieniami dla mieszkańców, ale także stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa.

Zobacz też: 

Sytuacja, o której opowiedziała nasza czytelniczka, mieszkanka osiedla Dolinki wzbudza obrzydzenie.

W poniedziałek 27 listopada br. około godziny 23:20 usłyszałam hałas na klatce schodowej, obudziłam męża i poprosiłam, żeby sprawdził, skąd dochodzą te hałasy. Mąż wyszedł na klatkę schodową, ale nie było nikogo, hałasy jednak były nadal słyszalne, w dodatku pojawił się dziwny zapach spalenizny. Mąż poszedł piętro wyżej i zobaczył, trzech mężczyzn, którzy byli prawdopodobnie pod wpływem alkoholu, obok walały się butelki. W dodatku na betonowej posadzce rozpalili ogień (paliło się pudełko zapałek). Mąż szybko zareagował, wbiegł do domu, chwycił butelkę z wodą i ugasił ogień. Bezdomni zaczęli krzyczeć, że im zimno i inne wulgarne słowa, które poleciały w kierunku męża. Szybko otworzyliśmy okna na klatce. Nie było potrzeby wzywania straży pożarnej. Zadzwoniliśmy na policję, prosząc o interwencję. Strach pomyśleć co by się działo, gdyby ogień się rozprzestrzenił  – opisuje kobieta.

Niestety, incydent ten nie stanowi odosobnionego przypadku. Wcześniej informowaliśmy o bezdomnych, którzy rozpalali ogniska w garażach przy ulicy Dekerta, powodując realne zagrożenie pożarowe. 

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
Reklama