Aktualnie ruch tramwajowy kończy się na ul. Dowgielewiczowej, prawdopodobnie, na początku przyszłego roku, tramwaje pojadą już dalej – do ul. Fieldorfa Nila. Przebudowa i wydłużenie torowiska to część opóźnionej inwestycji drogowej - modernizacji odcinka DK22. Maksymiak Roman, prezes MZK liczy, że torowisko skończone zostanie szybciej niż cały układ drogowy:
Ten odcinek, który dzisiaj nie obsługujemy od Dowgielewiczowej, będzie obsługiwany za sprawą dwóch przystanków po drodze. Będą to: przystanek w rejonie ronda Gdańskiego, następny w rejonie starej pętli czyli Szarych Szeregów, następny - końcowy - na Fieldorfa Nila. Nie będzie tam pętli tylko znajdzie się krańcówka. Jest taka polityka, że kupujemy wozy dwukierunkowe, organizujemy krańcówki, bez pętli, bez tego całego terenu, który jest zajęty, a wiadomo te tereny miejskie są drogie i powinny być wykorzystywane w innym celu.
Ponadto krańcówka będzie również dostępna dla dwóch przerobionych na dwukierunkowe „helmutów”, jednak ze względu na ich stan techniczny szacuje się, że będą w stanie jeździć około 3 lata. Stare poniemieckie tramwaje będą w użyciu tak długo, jak długo do Gorzowa nie przyjadą nowe wozy PESY.
W Gorzowie ruszy również interesująca atrakcja turystyczna - w przyszłym roku MZK chce uruchomić wozy 105 NA, które będą jeździły po mieście
Dziękujemy, że jesteście z nami.
Napisz komentarz
Komentarze