Drakonidy i Orionidy. To te dwa roje meteorów pojawią się na październikowym niebie. Spadają one z mniejszą prędkością niż Perseidy, które mogliśmy obserwować w sierpniu, rośnie więc szansa dostrzeżenia ich na niebie.
🔴 Gorzów. Powrót smaków Ukraińskich i Gruzińskich
Orionidy po Drakonidach
Ten „niebiański” spektakl potrwa od 6 a 10 października. Najlepsze warunki do śledzenia Drakonidów będziemy mieli już w najbliższy weekend: w nocy z soboty 7 na niedzielę 8 października.
Ostatecznie jednak o tym, jak dużo zobaczymy na niebie, przesądzi pogoda.
To nie koniec obserwacji nieba w październiku. Bo czeka też druga noc spadających gwiazd.
Otóż 2 tygodnie po Drakonidach na niebie pojawią się Orionidy. Według specjalistów największy deszcz będziemy mogli zobaczyć w nocy z piątku 20 na sobotę 21 października.
Spadające meteory czasami zostawiają po sobie trwałe ślady. Zdarza się, że wytwarzają kule ognia, które robią niesamowite wrażenie na nocnym niebie.
🔴 Ulica w centrum miasta pójdzie do remontu!
Co to jest?
Orionidy to – jak podaje Wikipedia – rój meteorów związany z kometą Halleya. Radiant znajduje się na pograniczu konstelacji Oriona i Bliźniąt.
Drakonidy zwane też Giacobinidy to coroczny stały rój meteorów o aktywności między 6 a 10 października. Ich radiant znajduje się w gwiazdozbiorze Smoka.
Jak zobaczyć spadające gwiazdy?
Deszcze meteorów najlepiej obserwować w miejscach oddalonych od sztucznych świateł.
Jeśli chcemy zapewnić sobie najlepsze warunki do oglądania nieba, to najlepiej wybrać się na wycieczkę za miasto. Trzeba też zadbać o to, żeby nieba nie zasłaniały nam budynki czy drzewa.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze