Spółdzielnia Mieszkaniowa "Dolinki" była zmuszona poinformować swoich mieszkańców o kolejnych podwyżkach czynszu, a wszystko to z powodu rosnących kosztów centralnego ogrzewania.
Nawiązując do informacji przekazanej w kwietniu 2023 roku, po gruntownym rozliczeniu i analizie kosztów za pierwsze półrocze tego roku, spółdzielnia doniosła, że obecne zaliczki nie są w stanie, pokryć rzeczywistych kosztów. Utrzymanie zaliczek na dotychczasowym poziomie groziłoby zwiększeniem niedopłat przy rozliczeniu rocznych kosztów centralnego ogrzewania – możemy przeczytać w komunikacie kierowanym do mieszkańców.
🔴 Interpelacja w sprawie zmniejszenia liczby ilości godzin religii w gorzowskich szkołach
Osiedle "Dolinki" w Gorzowie doświadcza teraz trudnych czasów. Czynsz w sierpniu już poszedł w górę. Niektórzy mieszkańcy otrzymali podwyżki w wysokości 50 złotych, inni z kolei muszą zmierzyć się z dodatkowym obciążeniem w postaci podwyżki przekraczającej 100 złotych. To wszystko zależy od metrażu mieszkania oraz liczby zameldowanych osób. Jako przykład można podać mieszkanie o powierzchni 52,5 m², którego czynsz przed podwyżką wynosił 604,17 złotych, od sierpnia wzrósł on do 707,08 złotych. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że ceny życia stale rosną.
W liście skierowanym do mieszkańców spółdzielnia wyjaśniła, co spowodowało te zmiany. Od października mieszkańcy znowu zapłacą więcej, tym razem w górę poszybowały koszty centralnego ogrzewania.
Zaliczki zostały ustalone w oparciu o dokonane rozliczenie i poniesione koszty składników niezależnych od spółdzielni za pierwsze półrocze 2023 roku – czytamy w piśmie do mieszkańców.
🔴 Gorzów. Pseudografficiarze w akcji
Z wyliczeń spółdzielni wynika, że osoby mieszkające w lokalu o powierzchni 52,5 m², które za czynsz od sierpnia płacili 707,08 złotych, teraz zapłacą 751,18 złotych. Mieszkańcy nie ukrywają swojego zirytowania i pytają jak żyć? Niby nie jest to ogromna podwyżka, Jednak w skali roku, kiedy spółdzielnia podnosi czynsz kilkukrotnie, wtedy pojawia się problem.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Manuel Dębicki to gorzowski artysta romskiego pochodzenia. Widzowie kojarzą go głównie z muzyką cygańską i ogólnopolskim festiwalem Romane Dyvesa. Jednak los postawił przed nim nowe wyzwania, tym razem aktorskie. Manuel zagrał w serialu pt. „Infamia” opowiadającym o młodej romce Gicie, która musi walczyć o swoje zdanie, zakazaną miłość i swobodne wyrażanie siebie w wielokulturowym świecie.
Napisz komentarz
Komentarze