Na wejściu w pierwszy łuk drugiego okrążenia, Thomsen został zamknięty przez jadącego na drugiej pozycji Jasona Doyle. Duńczyka zaczęło wynosić na zewnętrzną stronę toru. Poszerzając tor jazdy zahaczył o tył motocykla Australijczyka pojechał w stronę dmuchanej bandy. Thomsen wjechał prostym motocyklem w dmuchane poduszki, co wyrzuciło go za płot.
Po wypadku został przetransportowany do szpitala na badania.
🔴 Przed gorzowskimi lekkoatletami kolejne wyzwanie!
Drodzy Kibice, bardzo dziękuję za wsparcie. Czuję się już lepiej. Aktualnie jestem w drodze do Danii. Jadę na szczegółowe badania. Niestety, wstępna diagnoza to wstrząs mózgu, połamane żebra i nadgarstek. Trzymajcie za mnie kciuki ✊
PS Dzisiaj Stal Gorzów jedzie bardzo ważny mecz. Zawodnicy potrzebują Waszego wsparcia jeszcze bardziej. Nie poddawajcie się 👊 - napisał w niedzielę rano na swoim Facebooku żużlowiec.
Podczas meczu przeciwko Częstochowie, kibice wsparli swojego zawodnika. Klub kibica przygotował baner z napisem „Anders wracaj do zdrowia!”. Z trybun niejednokrotnie rozbrzmiewało skandowanie nazwiska żużlowca.
🔴 Wypadek Andersa Thomsena w Rydze
W niedziele wieczorem na mediach społecznościowych żużlowca pojawiło się nagranie z podziękowaniami ze szpitalnego łóżka.
Cześć wszystkim! Chcę tylko podziękować za wasze wiadomości i wsparcie. To dla mnie wiele znaczy. Teraz czekam na operację ręki. Jest trochę skomplikowana, więc czekamy na naprawdę dobrego doktora. Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Ponownie, bardzo dziękuję kibicom Stali za doping. To dla mnie bardzo ważne. - powiedział na nagraniu Anders Thomsen.
Dla Duńczyka to już jest potencjalnie koniec startów w tym sezonie na pewno nie zdarzy odzyskać sił na mecz rewanżowy w Częstochowie. Nie wiadomo jednak co z cyklem Grand Prix. Duńczyk jest znany z szybkich powrotów na motor po kontuzjach, a ostatnie zawody GP odbędą się 30 września. Po sobotniej rundzie Grand Prix znajduje się na 14 pozycji w klasyfikacji generalnej.
Napisz komentarz
Komentarze