Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 04:53
Reklama

Kulisy rozmów z Thomsenem - menadżer ujawnia szczegóły

Zeszły tydzień był bardzo udany dla kibiców Stali Gorzów. Trzech liderów ogłosiło, że zostaje w Gorzowie i to na kolejne dwa sezony.
Kulisy rozmów  z Thomsenem - menadżer ujawnia szczegóły

Autor: Marta Czernicka

Władze Stali Gorzów dość szybko porozumiały się z Martinem Vaculikiem i Szymonem Woźniakiem, najdłużej trwały rozmowy z Andersem Thomsenem. Fani z miasta nad Wartą obawiali się tego, że sympatyczny Duńczyk opuści szeregi wicemistrzów Polski. Na całe szczęście tak się nie stało. Nie ma co ukrywać, że Thomsen był ''łakomym kąskiem'' na rynku transferowym. Oprócz Stali Gorzów zabiegały o niego trzy inne kluby. Ostatecznie Duńczyk zdecydował, że wybierze Gorzów.  Menadżer żużlowca – Krzysztof Sudak zdradził, jak wyglądały kulisy rozmów. 

O pozostaniu w Gorzowie zdecydowało kilka elementów. Przede wszystkim jesteśmy u siebie na torze, a także w mieście, które doskonale znamy. Anders czuje się tu jak w domu. Oczywiście, ważny był także aspekt finansowy, aczkolwiek to nie był jedyny czynnik. Te rozmowy nie odbywały się tak, że przychodziliśmy do gabinetów i bez przerwy rozmawialiśmy tylko o pieniądzach — wyjaśnił menadżer gwiazdy na łamach portalu Sportowe Fakty. 

🔴 Kuriozalna sytuacja, która sporo kosztowała

Krzysztof Sudak nie chciał podawać nazw klubu, które interesowały się utalentowanym żużlowcem. Nieoficjalnie mowa o klubach z Leszna, Grudziądza i Torunia. 

Zainteresowanie innych klubów było naprawdę spore. Zanim uzgodniliśmy warunki kontraktu w Gorzowie, to wcześniejsze osiem, dziewięć tygodni było pod tym względem naprawdę intensywne. Odbyłem wiele spotkań. Na końcu poza Stalą w grze pozostały trzy kluby, które praktycznie od razu zaakceptowały nasze warunki finansowe. Można powiedzieć, że decyzję podjęły w dwie sekundy. Bardzo cieszy mnie jakość rozmów, które odbywaliśmy z klubami. Wcześniej w kontekście różnych zawodników sporo mówiło o tym, że część rozmów ma na celu tylko podbicie ceny. Ja przyjąłem taktykę, która była fair dla obu stron. Nie organizowaliśmy żadnej licytacji i mam wrażenie, że wszyscy, którzy brali udział w rozmowach, byli zadowoleni z poziomu ich profesjonalizmu. Sytuacja cały czas była przedstawiana jasno: możemy rozmawiać o transferze, jeśli nie będzie porozumienia ze Stalą Gorzów. Cieszę się, że tak to wyglądało i mam wrażenie, że wszystkie kluby podeszły do tego z dużym zrozumieniem – powiedział menadżer. 

Jest to bez wątpienia spory sukces prezesa Waldemara Sadowskiego. Klub jednak nie siedzi z założonymi rękami, tylko poszukuje wzmocnień na przyszły sezon. Kto wie, być może Stal Gorzów zostanie królem polowania. Niebawem się o tym przekonamy. 

Dziękujemy, że jesteś z nami!

Gośćmi kolejnego odcinka programu Sport Info byli – Ireneusz Maciej Zmora były prezes Stali Gorzów, Marek Towalski były żużlowiec Stali Gorzów oraz Jarosław Miłkowski dziennikarz Gazety Lubuskiej i portalu Gorzów Nasze Miasto.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama