Finał gry podwójnej kończył tegoroczny Enea Poznań Open. Zmierzyły się w nim rozstawiona z numerem jeden urugwajsko-czeska para Ariel Behar i Adam Pavlasek oraz czwórka, czyli Karol Drzewiecki i Petr Nouza. Spotkanie było okazją do rewanżu, ponieważ kilkanaście dni temu polsko-czeska para przegrała z rywalami w półfinale turnieju w Bratysławie po super tie-breaku. Sobotni finał miał jeszcze jeden ważny aspekt dla Karola Drzewieckiego. 27-letni gorzowianin grał w decydującym pojedynku poznańskiego challengera w 2021 roku. Niestety wspólnie z Aleksandarem Vukiciem (Australia) musiał uznać wyższość Czechów Zdenka Kolara i Jiriego Lehecki.
🔴 Kolejny żużlowiec zostaje w Stali Gorzów
Gra deblowa ma to do siebie, że w dużej mierze decyduje serwis. Tak było w pierwszym secie. Wszyscy tenisiści bardzo dobrze serwowali i o wszystkim decydował tie-break. Polsko-czeski duet wcześniej wytrzymał napięcie przy stanie 6:5 dla rywali. Karol Drzewiecki popełnił dwa podwójne błędy serwisowe, ale przy decydującym punkcie tego gema posłał asa serwisowego w linię. Tam dodatkowej rozgrywce skuteczniej zagrali Polak i Czech. Szczególnie imponowała gra Nouzy przy siatce.
Drugi set miał niemal taki sam przebieg. Z tą różnicą, że oba duety po razie przełamały serwis przeciwników. Drzewiecki i Nouza przy stanie 5:4 mieli trzy piłki meczowe. Nie udało się im jednak przełamać podania Behara, który miał więcej słabych momentów niż jego partner deblowy. Chwilę później kibice obserwowali tie-breaka, który - tak jak cały mecz - padł łupem pary polsko-czeskiej.
W finale było sporo kluczowych momentów. Rywale mieli wiele szans na przełamanie, ale wychodziliśmy obronną ręką dzięki naszemu serwisowi. Przetrwaliśmy je, zaryzykowaliśmy i to zaowocowało wywalczonym tytułem - mówił tuż po meczu Drzewiecki.
🔴 Niesamowite emocje na Jancarzu. Kibice Stali Gorzów rozczarowani
Tym samym Karol Drzewiecki został kolejnym Polakiem, który triumfował w Enea Poznań Open 2023 w grze podwójnej. W przeszłości w Parku Tenisowym Olimpia triumfowali Tomasz Iwański (1992), Adam Chadaj (2004), Łukasz Kubot (2005), Filip Urban (2005), Tomasz Bednarek (2006), Michał Przysiężny (2006), Mateusz Kowalczyk (2015, 2018) i Szymon Walków (2018, 2022).
Niesamowicie było wygrać w Poznaniu. Od pierwszej rundy kibicowali mi znajomi i przyjaciele. Fani byli za nami i to nas niosło do kolejnych zwycięstw - zakończył Drzewiecki.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze