Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 03:32
Reklama

Raport. Kolejki do lekarzy

Pod koniec 2022 roku opublikowano badanie, które pokazuje rzeczywistość związaną kolejkami do lekarzy. Tym razem jednak zebrane informacje nie patrzą na problem z perspektywy danych statystycznych lecznic i NFZ, ale oczami pacjenta.
Raport. Kolejki do lekarzy

Źródło: tokfm

Pod koniec ubiegłego opublikowano „Barometr WHC – Polacy w kolejkach” mający odzwierciedlać stan publicznej opieki zdrowotnej. Największym problemem uznano patologie systemu w postaci między innymi wydłużających się kolejek pacjentów. W tym czasie stan osób oczekujących na podjęcie lub kontynuowanie leczenia i diagnostyki ulega pogorszeniu. Czasami tak poważnemu, że podczas wizyty u specjalisty okazuje się, że na wyleczenie jest za późno.

 Weź udział w ankiecie i dowiedz się co gorzowianie sądzą o polskiej służbie zdrowia. Ankieta znajduje się na końcu artykułu. 

Oczekiwanie w kolejkach zabija

Pacjent, który czeka w kolejce, cierpi, może nie doczekać skutecznego leczenia, jego choroba rozwija się, może dać przerzuty i przejść do stadium, w którym nie będzie już możliwe wyleczenie. Taki człowiek zamiast wyzdrowieć, z powodu dramatycznie długiego okresu oczekiwania na rozpoczęcie leczenia może umrzeć. 

Dostęp do świadczeń medycznych

Na przestrzeni ostatniego roku o 0,2 miesiąca i wynosił 3,6 miesiąca. To poziom zbliżony do stanu sprzed czterech lat, roku 2018, (3,7 miesiąca). Można zatem mówić o regresie, tym bardziej że wynik ten osiągnięto mimo znaczącego wzrostu wydatków publicznych na ochronę zdrowia w tym okresie. W 2018 r. wynosiły one około 96 mld zł, a w 2022 r. niemal 134 mld zł. Jednakże zaznaczyć należy że w znacznym stopniu wzrost nakładów był spowodowany rekordowo wysoką inflacją, która w 2022 roku wyniosła 14,4%. 

Najdłużej pacjenci czekali na świadczenia z zakresu:

  • neurochirurgii – 10,4 miesiąca, 
  • ortopedii – 10,2 miesiąca, 
  • stomatologii – 8,4 miesiąca,
  • chirurgii plastycznej – 8,4 miesiąca.

Najkrócej natomiast na świadczenia:

  • neonatologiczne – 0,7 miesiąca
  • radiologii onkologicznej – 0,4 miesiąca.


Największy regres w dostępie do specjalistycznej usługi medycznej, w porównaniu z okresem sprzed roku, odnotowano w obszarze stomatologii–chirurgii (wydłużenie czasu oczekiwania o 4,4 miesiąca). Biorąc pod uwagę fakt, że ponad 90 proc. usług stomatologicznych jest w Polsce sprywatyzowanych, wynik ten nie budzi zdziwienia. Bardziej niepokojące są dane wskazujące na wydłużenie kolejek do świadczeń w obszarze neurologii dziecięcej i neurochirurgii (wydłużenie kolejki o 2,9 miesiąca).

Są też dobre informacje: należy zwrócić uwagę na poprawę dostępności w zakresie pediatrii (czas oczekiwania krótszy o 2,4 miesiąca), nefrologii (krócej o 1,9 miesiąca) i kardiologii (krócej o 1,7 miesiąca). Parametry dostępności do świadczeń kardiologicznych ulegały w ostatnich latach systematycznej poprawie i ten obszar medycyny, jako jeden z nielicznych niestety, widocznie poprawił standard leczenia chorych. Aczkolwiek, co wynika jasno z omawianego raportu, postęp ten wynika zarówno ze skrócenia kolejek do lekarza specjalisty kardiologa, jak i z udzielanych w konsekwencji świadczeń zabiegowych, np. koronarografii.

Dostęp do porad lekarzy specjalistów, a zatem funkcjonowanie publicznej ambulatoryjnej opieki specjalistycznej

Generalnie, co w zasadzie nie powinno być zaskoczeniem, dostęp do porad lekarzy specjalistów w publicznych placówkach się pogorszył. Czas oczekiwania na poradę wydłużył się średnio z 2,9 miesiąca we wrześniu 2021 r. do 4,1 miesiąca w listopadzie 2022 r. (wzrost o 1,2 miesiąca). Najdłuższy czas oczekiwania na poradę odnotowano w przypadku planowanych wizyt u ortodonty (prawie rok, bo 11,7 miesiąca), niewiele krócej w przypadku neurologa dziecięcego (11 miesięcy), chirurga naczyniowego (9,1 miesiąca).

Autorzy badania podali, że czas oczekiwania na świadczeń diagnostyczne uległ wydłużeniu. Średnio na badanie diagnostyczne czekano w listopadzie ubiegłego roku 2,5 miesiąca, czyli 0,6 miesiąca dłużej niż w badanym okresie roku 2021. Najdłużej pacjenci muszą czekać na badania wysokospecjalistyczne, jak:

  • USG gałki ocznej – 7,7 miesiąca, 
  • badanie audiologiczne metodą elektrofizjologiczną – 7,5 miesiąca, 
  • sigmoidoskopię (badanie jelita grubego) – 7 miesięcy.


Aż 30,8 miesiąca, ponad 2,5 roku, może trwać oczekiwanie na zabieg usunięcia żylaków kończyn dolnych. Ponad rok, 12,3 miesiąca, trwa cykl leczenia i wymiany zastawek serca.

Zdecydowanemu pogorszeniu, wydłużeniu kolejek, podlegała dostępność do świadczeń z zakresu hematologii i hematoonkologii. Najczęściej diagnozowanym przypadkiem był szpiczak plazmocytowy. W badanym okresie kolejki wydłużyły się z 1,6 miesiąca we wrześniu 2021 r. do 2,2 miesiąca w listopadzie 2022 r. Przy czym, co bardzo ważne, samo oczekiwanie na pierwszą wizytę u specjalisty trwa już 5,4 miesiąca, a rok wcześniej niecałe dwa miesiące – 1,9 miesiąca.

Ankieta: Jak oceniasz stan służby zdrowia?
Bardzo źle
63%
Źle
33%
Nie mam zdania
2%
Dobrze
2%
Bardzo dobrze
1%

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Krystyna 05.04.2023 09:02
Służba zdrowia /na NFZ/ praktycznie nie istnieje,człowiek chory Skazany jest na siebie samego.Stać cię na leczenie,to idziesz prywatnie I jakąś tam namiastkę leczenia masz,przynajmniej udają. Jednak to w mniejszym stopniu jest wina lekarzy,zachorował i to ciężko system i pokusiłabym się o stwierdzenie,że system jest w głębokiej pandemii.To już koniec,ja nie widzę wyjścia.

Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama