Fani Stali Gorzów byli zadowoleni z postawy swoich zawodników. Żółto-niebiescy zwyciężyli 4:4. W szeregach gości zabrakło Andersa Thomsnea i Timiego Salonena. W drużynie miejscowych nieobecny był Chris Holder. Więcej o sparingu przeczytasz w artykule: Żużel. Pierwszy sparing Stali Gorzów.
W Lesznie był obecny sternik gorzowskiego klubu. Prezes wicemistrzów Polski skomentował występ drużyny.
Wygrana to jest jedno, ale należy pamiętać o tym, że to był sparing. Gdzie zawodnicy sprawdzają, testują różne rozwiązania sprzętowe i nie tylko sprzętowe. Ważną kwestią jest to, że nasi zawodnicy - oprócz Szymona Woźniaka - wczoraj po raz pierwszy jeździli spod taśmy. Pogodę jaką mamy w Gorzowie, to wszyscy wiedzą. Nie mogliśmy odjechać sparingu, szukaliśmy różnych alternatyw i możliwości ścigania na innych torach. Są powody do optymizmu. Jestem zadowolony z postawy Matiasa Pollestada, Mateusza Bartkowiaka i Wiktora Jasińskiego. Zaprezentowali się bardzo dobrze na torze – wyjaśnił Waldemar Sadowski.
🔴 KGHM – sponsorem Stali Gorzów!
Niebawem rusza sezon żużlowy pierwszy mecz Stal Gorzów odjedzie na wyjeździe 8 kwietnia 2023 w Toruniu. Jak na razie Stalowcy nie mieli okazji potrenować na własnym obiekcie. Inne drużyny mają już za sobą kilka sparingów. Kiedy podopieczni Stanisława Chomskiego wyjadą na tor?
Kto wie, czy dziś nie wyjedziemy na trening (29 marca 2023 roku). Tor jest w takim stanie, że można próbować. Nie trenować, ale pojeździć po tym torze. Myślę, że typowy trening odjedziemy w przyszłym tygodniu. Sparing z Wrocławiem na ten moment nie jest zagrożony, jednak do tego wydarzenia pozostało sporo czasu, ale będziemy ciągle monitorować pogodę – powiedział prezes gorzowskiego klubu.
Tak też się stało jak Sadowski zapowiadał. W środę, 29 marca na Stadionie im. Edwarda Jancarza odbył się pierwszy trening. Rozczarowani mogą być ci, którzy oczekiwali zobaczyć zawodników pierwszej drużyny. Na pierwszy rzut poszli adepci trenujący na silnikach o pojemności 250 cm.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Energiczny, sympatyczny i inteligentny – tak w skrócie można opisać nowego kapitana gorzowskiego klubu żużlowego. Martin Vaculik trafił do programu #autorozmowni i w krótkim czasie rozkręcił atmosferę. Tym razem z pozycji pasażera, musiał zmierzyć się z serią nietypowych pytań.
Napisz komentarz
Komentarze