Waldemar Sadowski nie jest bestią medialną. Nie udziela się w mediach społecznościowych, ale nie unika mediów jako takich. Nie wchodzi w potyczki i stroni od konfliktów. Rozumnie znaczenie powiedzenia, że zgoda buduje, a niezgoda rujnuje. Wychodzi z założenia, że dobra praca sama się obroni. Ta taktyka powoli zaczyna przynosi owoce.
Pod koniec lutego informowaliśmy o tym, że Enea poszerza zakres współpracy ze Stalą Gorzów. Spółka energetyczna do tej pory współpracowała z klubem przy organizacji Memoriałów Edwarda Jancarza, a ubiegłym sezonie wspierał drużynę U24. Teraz Enea będzie także w sekcji piłki ręcznej oraz przy pierwszej drużynie startującej w Ekstralidze. Więcej o tym w artykule: Firma skarbu państwa wesprze Stal Gorzów!
🔴 Podział punktów przy Olimpijskiej. Stilon remisuje z ekstraklasowymi rezerwami
Potwierdzają się również nasze wcześniejsze doniesienia, że do grona sponsorów Stali może dołączyć prawdziwy gigant, czołowy producent miedzi i srebra rafinowanego na świecie - KGHM Polska Miedź. W rozmowy zaangażował się osobiście Wojewoda Lubuski Władysław Dajczak o czym poinformował w mediach społecznościowych. Zamieszczając zdjęcie ze spotkania z prezesem KGHM Polska Miedź Tomaszem Zdzikotem napisał:
Poruszyliśmy także temat możliwego wsparcia Stal Gorzów w formie sponsoringu. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie do fanów gorzowskiej drużyny dotrą optymistyczne informacje.
To nie koniec dobrych wieści dla fanów gorzowskiego żużla. Jak ustaliliśmy dobrą drogą podążają rozmowy z Urzędem Marszałkowskim Województwa Lubuskiego. Kwota wsparcia finansowego choć owiana tajemnicą, ma być również znaczącym wkładem do budżetu klubu.
🔴 Zobacz KALENDARZ WYDARZEŃ
Tym samym potwierdza się teoria, że apolityczność prezesa i wyzbycie się ambicji politycznych może przynieść klubowi więcej korzyści niż strat. W tych okolicznościach zapowiadany przez Sadowskiego rekordowy budżet Stali Gorzów przekraczający 20 milionów złotych może stać się faktem.
Dziękujemy że jesteście z nami
Energiczny, sympatyczny i inteligentny – tak w skrócie można opisać nowego kapitana gorzowskiego klubu żużlowego. Martin Vaculik trafił do programu #autorozmowni i w krótkim czasie rozkręcił atmosferę. Tym razem z pozycji pasażera, musiał zmierzyć się z serią nietypowych pytań.
Napisz komentarz
Komentarze