Podczas obozu w Finlandii podopieczni trenera Stanisława Chomskiego dokonali wyboru kapitana drużyny. Wcześniej tę funkcję pełnił Bartosz Zmarzlik. Jednak gorzowski mistrz świata zdecydował się na zmianę barw klubowych. Opinie o tym czy funkcja kapitana jest istotna są podzielone. Stalowcy zdecydowali, że kapitanem zostanie Martin Vaculik. Na kapitanie ciąży odpowiedzialność nie tylko za własne zdobycze punktowe. Jest to postać na której uwagę skupiają wszyscy zawodnicy. To lider, którego rola jest szczególnie ważna, kiedy drużynie nie idzie. Kapitan ma służyć radą i dobrym słowem wszystkim zawodnikom swojej drużyny. Zapytaliśmy Słowaka, jak czuje się w nowej roli.
Bardzo się cieszę że zostałem wybrany kapitanem. Dziękuje za kredyt zaufania, jakim obdarzyli mnie koledzy z drużyny. Postaram się, aby godnie pełnić tę funkcję. Naszej drużynie nie można zarzucić tego, że nie ma w sobie ducha walki! Bo go ma. Jesteśmy zgranym teamem. Jesteśmy też dobrymi kolegami zarówno na torze, jak i w parku maszyn co nie raz można było zauważyć. Bardzo dobrze z takimi ludźmi się pracuje. Zawsze będę dla drużyny i dziękuje za wyróżnienie mojej osoby- wyjaśnił lider żółto-niebieskich.
🔴 Wiemy co ze sparingiem na stadionie Edwarda Jancarza
Odkąd ze Stali odszedł Bartosz Zmarzlik większość kibiców oraz niektórzy eksperci uważają, że Stal może skończyć zmagania ligowe na odległym miejscu. Jakie są cele drużynowe Stali Gorzów na ten sezon?
Cele drużynowe to walka o medal. Mam to szczęście, że jestem w drużynie, która jest złożona z walczaków i bardzo ambitnych chłopaków. Z takimi zawodnikami osiągnięcie dobrego wyniku jest realne. Zrobimy wszystko, aby nasi kibice mieli powody do radości. Każdy z nas ma ogromne chęci. Patrzymy do przodu i chcemy zdobywać jak najlepsze wyniki dla Stali – powiedział Vaculik.
🔴 Vaculik gotowy do sezonu. Zostały już tylko detale
Kapitan Stali Gorzów w tym roku powalczy w Speedway Grand Prix. Od organizatorów otrzymał dziką kartą. Niestety Vaculik ma zazwyczaj pecha. Kiedy wszystko zaczyna się układać nagle łapie kontuzje, która często wykluczają go z walki o najwyższe cele.
Chcę pojechać jak najlepiej w Grand Prix. Żeby omijały mnie kontuzje. Wszyscy doskonale wiemy, że jak zawodnik złapie kontuzje, to musi pauzować. Czasem chwilę, czasem zdecydowanie dłużej, a sezon nie trwa cały rok. Tu znaczenie mają każde zawody i każdy bieg. Byle bez kontuzji. A co będzie to czas pokaże. Jestem pozytywnie nastawiony. Myślę, że to będzie dobry sezon – zdradził kapitan Stali Gorzów.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Gościem programu #autorozmowni był żużlowiec ze Słowacji, kapitan Stali Gorzów – Martin Vaculik.
Napisz komentarz
Komentarze