Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 14:48
Reklama

Memoriału Jancarza nie będzie, kibice są rozgoryczeni

Napięte stosunki panują między kibicami Stali Gorzów, a zarządem klubu. We wrześniu 2022 roku fani żółto-niebieskich mieli pretensję do prezesa o brak biletów na finał, który odbył się w Lublinie. Potem okazało się, że wbrew protestom części kibiców do klubu powraca owiany złą sławą Piotr Świst. Co gorsze zajął miejsce Piotra Palucha, uważanego przez część kibiców za żywą legendę Stali. Kilka tygodni później kibice otrzymują kolejny cios. Tym razem nie przebierają w słowach.
Memoriału Jancarza nie będzie, kibice są rozgoryczeni

Źródło: Facebook / Bartosz Zmarzlik

W gorzowskim środowisku żużlowym Edward Jancarz uznawany jest za legendę i zawodnika, któremu należy się szczególny szacunek za osiągnięcia sportowe. Aby upamiętnić tę wyjątkową postać od 1992 roku organizowane są turnieje memoriałowe. Na przestrzeni lat odbyło się ich już siedemnaście. 

Kiedy Waldemar Sadowski, prezes klubu poinformował że w tym sezonie nie odbędzie się Memoriał Edwarda Jancarza, na forach internetowych zawrzało. Niektórzy kibice Stali Gorzów nie gryzą się w język. Często ich wypowiedzi nie nadają się do cytowania. 

To chyba jakiś żart, ku...., Co się dzieje w tym klubie – napisał Artur.

Karygodne. Obsada najwyższa wcale nie musi być. Pamięć ważniejsza. Leszno co roku potrafi – napisał Antonii. 

Skandal. Brak szacunku do legendy, do tradycji. Aby zaoszczędzić – napisał Patryk.

W Gorzowie? Natłok imprez? Dobre! - napisała Dorota.

To tylko niektóre komentarze fanów Stali Gorzów. Inne nie nadają się do cytowania. Wśród nich było również wiele wyrażających niezadowolenie ze sposobu sprawowania funkcji prezesa klubu przez Sadowskiego i nawołujące do opuszczenia przez niego gorzowskiego klubu. Zapytany przez na szef Stali wyjaśnił swoją decyzję tłumaczył w następujący sposób:

Memoriał robi się jako prestiżowe widowisko upamiętniające postać Edwarda Jancarza i pielęgnujące tradycje z tym związane. Każdorazowo po publikacji kalendarza na kolejny rok analizujemy możliwości zrobienia memoriału, tak by oddać godnie charakter i cel tej imprezy. Ilość startów jakie mają zawodnicy, gwarantują problemy ze skompletowaniem godnej obsady takich zawodów. A przecież chodzi o szacunek, tradycję i widowisko – oznajmił prezes Stali Gorzów.

🔴 Kluby sportowe złożyły wnioski o dotacje

Dotychczas odbyło się siedemnaście turniejów ku pamięci Edwarda Jancarza, bo zdarzały się lata, kiedy zawodów nie było, jak np. w sezonach 2000, 2002-2004, 2006, czy 2010-2015, a także 2020 i 2022.

Memoriał nigdy nie umrze śmiercią naturalną i będziemy go planować wówczas gdy będziemy mieli gwarancję zorganizowania prestiżowej imprezy. Organizowanie takiego wydarzenia na tzw. siłę doprowadzi do minimalizacji jego znaczenia jak wielu innych imprez tego typu w kraju. Ostatnio obchodziliśmy 31 rocznicę śmierci Edwarda Jancarza, pisały również o tym media, na cmentarzu rocznicę upamiętnili przyjaciele i koledzy z toru oraz delegacja Stali Gorzów. Nie było tam innych zwolenników pamięci, tradycji, szacunku czy memoriału – wyjaśnił Sadowski.

🔴 Władysław Komarnicki wierzy w powrót Zmarzlika

Tego tłumaczenia nie ''kupują'' kibice. Tak naprawdę ostatni turniej z prawdziwego zdarzenia upamiętniające gorzowską legendę miał miejsce w roku 2019. Memoriał otwierał sezon w żużlowy w Gorzowie. Obsada była godna. Zwyciężył Przemysław Pawlicki, drugi był Bartosz Zmarzlik, a miejsce na podium uzupełnił Kacper Woryna

W sezonie 2020 impreza się nie odbyła przez obostrzenia związane z pandemią Covid-19. Rok później udało się rozegrać turniej, ale obsada pozostawiała wiele do życzenia. Wszystko przez zawody Grand Prix w Pradze, które storpedował deszcz i musiały być przełożone na drugi dzień. Ówcześni działacze nie chcieli przekładać memoriału, więc turniej odbył się bez czołowych zawodników. Zawody wygrał Wadim Tarasienko, drugi był Dominik Kubera a trzeci Rohan Tungate.

W 2022 roku imprezy nie było, nieoficjalnie mówiło się o tym, że wystawa z okazji 75-lecia miała wynagrodzić kibicom brak memoriału. Fani jednak nie byli zadowoleni i do tej pory nie rozumieją decyzji Waldemara Sadowskiego.  

Dziękujemy, że jesteś z nami!

W kolejnym odcinku #autorozmowni dyskutowaliśmy z Karoliną Rawą, właścicielką salonu Obotrycka 7 – Akademia. Karolina jest fryzjerką, edukatorką i przedstawicielką światowych marek pielęgnacyjnych. Fryzjerstwo w jej życiu stanowi już tylko mały przyjemny procent. Cała reszta to szkolenia i wykłady dla tych, którzy chcą spełniać marzenia z grzebieniem i nożyczkami w ręku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama