Koniec roku przyniósł bardzo złe wiadomości dla Stali Gorzów. 20 grudnia Prokuratura Okręgowa w Gorzowie postawiła zarzuty byłemu prezesowi Markowi G oraz byłemu dyrektorowi klubu Tomaszowi M. w związku z nieprawidłowościami w wydatkowaniu publicznych pieniędzy.
W piątek i w poniedziałek zostały przeprowadzone czynności i możemy powiedzieć, że Markowi G. i Tomaszowi M. przedstawiono zarzuty związane z nieprawidłowościami dotyczącymi finansów Stali Gorzów dotyczącymi uzyskania i rozliczenia dotacji związanej z sekcją piłki ręcznej mężczyzn – informował wówczas rzecznik prokuratury Łukasz Gospodarek.
Zaznaczył jednocześnie że postępowanie nie jest zakończone i prowadzone są kolejne czynności. W efekcie tego dzisiaj prokuratura postawiła kolejne zarzuty. Jak informują sportowefakty.pl we wtorek, 03. stycznia zarzuty usłyszała kolejna osoba. Chodzi o pracownika klubu, który nadal w nim pracuje i był bezpośrednio związany udzielanymi dotacjami. Osoba, która usłyszała zzarzuty odpowiada za przepływ faktur i świadomie bądź nie, odpowiada za nieprawidłowości w rozliczeniu dotacji.
🔴 Stal Gorzów będzie musiała zwrócić dotację?!
Mogę potwierdzić, że dziś były przeprowadzane czynności z jedną z osób pozostających w zainteresowaniu śledczych i tej osobie zostały dzisiaj postawione zarzuty. Mogę jedynie powiedzieć, że śledztwo wciąż nie jest zamknięte, a prokuratura wciąż bada główne wątki w tej sprawie – powiedział dla sportowefakty.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlk., Łukasz Gospodarek.
To że śledztwo w sprawie nieprawidłowości jest nadal prowadzone oznacza, że zarzuty mogą usłyszeć kolejne osoby. W toku prowadzonego postępowania badane są różne wątki. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że postępowanie zostało poszerzone o inne dotacje przekazywane na Stal Gorzów dotyczące nie tylko sekcji piłki ręcznej.
Postanowienia noworoczne sprawiają, że coraz więcej osób rozgląda się za jakąś siłownią i planami treningowymi. Pierwszy tydzień stycznia to też dobry czas na rozpoczęcie nowego zdrowego stylu życia. Jak do tego podejść, by wytrwać w postanowieniu i robić to z głową? Zapytaliśmy specjalistki.
Napisz komentarz
Komentarze