Obecnie Stilon zajmuje 10 pozycję w rozgrywkach. Jak ocenia Pan dotychczasowe miejsce w tabeli? Czy jest zadowalające jak na ten moment, czy chciałoby się więcej?
Na tę chwilę możemy powiedzieć, że chcielibyśmy być zdecydowanie wyżej w tabeli. Taki był plan, żebyśmy sportowo grali tak samo, jak organizacyjnie budujemy społeczność sponsorską wokół klubu. Jednak to jest sport. Bierzemy to, co na boisku wywalczą zawodnicy. Cały czas motywujemy ich do tego, żeby grać jeszcze lepiej. Jednocześnie wiemy, że nasi zawodnicy wychodzą na to boisko, żeby wygrać.
Od pewnego czasu coś zaskoczyło w grze drużyny i doczekaliśmy się pierwszych zwycięstw u siebie. Jak Pan myśli czego wcześniej brakowało?
Na pewno źle wyszliśmy w sezon, a potem był nieszczęsny mecz z Kluczborkiem. Tam wygrywając 2:0, za łatwo oddaliśmy tę inicjatywę. I Kluczbork zwyczajnie nas skarcił. I w tym momencie, jakby coś się zawiesiło, wkradła się pewna nerwowość.
🔴Koniec wojny kiboli? Prezes Stali sponsorem Stilonu
Jak duże wsparcie otrzymuje klub od sponsorów w obecnym sezonie? Czy dużo większe jest zainteresowanie od momentu awansu do 3 ligi?
O sponsorów trzeba mocno zabiegać, jako zarząd to czynimy. Oczywiście, gdybyśmy zostali na poziomie z czwartej ligi, to nie utrzymalibyśmy się. Nadal wiemy, że przed nami dużo pracy w pozyskiwaniu przyjaciół klubu sprzyjających piłce nożnej i Stilonowi. Wiemy jedno, cały czas „odkurzamy” markę Stilon Gorzów i robimy wszystko, aby przywrócić jej blask i powrót na właściwe sportowe tory.
Już w najbliższą sobotę odbędą się derby Gorzowa, od wielu miesięcy kibice mówią o tym spotkaniu. Jak ważny będzie ten mecz dla klubu?
Jeżeli chodzi o organizację tego wydarzenia, to będziemy musieli zwiększyć ilość pracowników ochrony. Na pewno nie będzie to impreza masowa. Mimo wszystko jesteśmy przekonani, że frekwencja będzie spora. Pewnie ciekawiej byłoby, gdyby oba gorzowskie zespoły zajmowały obecnie wyższe miejsca w tabeli. Jeśli chodzi o nas jako zarząd, to są już kolejne derby zarówno w lidze, jak i w Pucharze Polski, kiedy graliśmy. Wiadomo, kto wygra ten mecz, zasiądzie na fotelu zwycięzcy przez zimę i będzie mógł spokojnie czekać do rewanżu. Szkoda, że za derby nie przyznają dodatkowych punktów. Oczywiście, chcielibyśmy, aby te 3 punkty zostały u nas, jako u gospodarza.
Uważa Pan, że wspólne działanie Pana i prezesa Waldemara Sadowskiego, doprowadzą do tego, że kibice będą chodzić zarówno na piłkę nożną, jak i na żużel?
Wiele się zmieniło, od momentu, kiedy Waldemar Sadowski objął stery prezesa Stali Gorzów. Waldemara Sadowskiego poznałem w urodziny naszego miasta. Dał się zaprosić na urodziny Stilonu, które odbywały się w tym samym dniu. Obiecałem, że pojawię się na obchodach z okazji 75-lecia istnienia klubu Stali Gorzów. Uważam, że obaj wykonujemy bardzo duży gest, który powinien być dobrze odczytany przez wszystkich kibiców i sponsorów. Byłoby wspaniale, gdyby można było zagospodarować sobotę i niedzielę dla gorzowian i dzięki temu zwiększyć frekwencję na jednym i drugim obiekcie. Wydaje mi się, że wspólnie nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Z tego miejsca wypadałoby podziękować dla Waldemara Sadowskiego, że jego firma została naszym sponsorem. W pierwszej rozmowie prezes Sadowski zapytał się, czy, my czegoś nie potrzebujemy. Mnie osobiście napawa to dumą, jest to ważny sygnał, którego nie było dawno. Co prawda były prezes Stali Jerzy Synowiec wspiera i wspierał, już od dłuższego czasu Stilon Gorzów, ale to żeby urzędujący prezes Stali Gorzów wpierał Stilon Gorzów, to tego jeszcze chyba w historii nie było. Niech wygra sport i niech wreszcie będzie normalnie. Mam nadzieje, że nie tylko my z Waldemarem wiemy, że sport w Gorzowie powinien łączyć, a nie dzielić.
Dziękujemy, że jesteście z nami!
W sobotę 12. listopada na stadionie przy ul. Olimpijskiej rozegrana zostanie 16 kolejka w III lidzie piłki nożnej. I nie będzie to zwykła kolejka. O godzinie 13.00. rozpoczną się derby Gorzowa i Stilon zmierzy się z Wartą. Oba kluby szykują się na wielkie starcie i liczą na wsparcie kibiców.
Napisz komentarz
Komentarze