Tylko w niedzielę 9 marca, doszło już do dwóch zdarzeń drogowych z udziałem motocyklistów na terenie powiatu strzelecko-drezdeneckiego.
Motocykl, to dla wielu osób pasja i sposób na życie. To nie tylko forma spędzania czasu wolnego. Aby pasja nie przerodziła się w tragedię potrzebna jest świadomość tego, że jazda motocyklem, to oprócz wielkiej frajdy niesie ze sobą pewne ryzyko. Nie dla tego, że motocykliści, to bez wyjątku pozbawieni wyobraźni uczestnicy ruchu drogowego. Trzeba pamiętać, że zarówno wśród motocyklistów, jak i pozostałych uczestników ruchu drogowego, są osoby jeżdżące zgodnie z przepisami, ale również tacy, którzy te przepisy bagatelizują. Warto mieć jednak świadomość, że motocykliści należą do tzw. niechronionych uczestników ruchu drogowego. W sytuacji, kiedy dochodzi do wypadku lub kolizji nie chronią ich elementy karoserii, czy pasy bezpieczeństwa.
Dlatego policjanci drogówki poświęcają szczególną uwagę właśnie motocyklistom. Ich bezpieczeństwo jest szczególnie zagrożone w sezonie wiosenno-letnim, kiedy na drogach pojawia się bardzo wielu miłośników jednośladów. Wzajemny szacunek na drodze, ze strony motocyklistów i kierowców samochodów jest ważnym elementem wspólnej trosko o bezpieczną jazdę. Zarówno jedni, jak i drudzy muszą mieć świadomość, że droga, to nie tor wyścigowy, na którym są sami.
Mimo, że sezon motocyklowy jeszcze się oficjalnie nie rozpoczął, to wielu miłośników jednośladów skorzystało z pięknej, słonecznej pogody i wyjechało swoimi maszynami na drogi. Niestety w dwóch przypadkach jazda zakończyła się upadkami. W miejscowości Gościmiec 56-letnia kobieta zakończyła jazdę w przydrożnym rowie. Z obrażeniami nogi została przewieziona do szpitala. Również pomocy medycznej wymagał 33-latni mężczyzna, który w miejscowości Lipie Góry stracił panowanie nad motocyklem. Upadek zakończył się dla niego obrażeniami obojczyka.
Uważajcie na siebie!
Napisz komentarz
Komentarze