W piątek magistrat ogłosił, że dyrektorka straci stanowisko z powodu „nowych wyzwań i kierunków rozwoju instytucji”. Kilka dni później prezydent miasta Jacek Wójcicki niespodziewanie wycofał się z tej decyzji. Jak podkreślił w oświadczeniu, głosy mieszkańców i środowiska kulturalnego miały kluczowe znaczenie przy ponownym rozpatrzeniu sprawy.
Jednak gdy do mediów trafiły warunki powrotu Hanny Dębskiej, emocje sięgnęły zenitu. Nie wszyscy gorzowianie poparli jej żądania – wielu uznało je za skandaliczne, a sama sprawa podzieliła mieszkańców na dwa obozy.
Warunki powrotu – żądania Dębskiej wzbudziły kontrowersje
Mimo że prezydent miasta cofnął decyzję o jej odwołaniu, sama Hanna Dębska nie zgodziła się na powrót bez spełnienia trzech warunków. Jak poinformowała w Radiu Gorzów Hanna Kaup, członkini społecznej rady programowej MCK, dyrektorka chce:
- Oficjalnych przeprosin od prezydenta za jej wcześniejsze odwołanie.
- Zatrudnienia na siedem lat na stanowisku dyrektora Miejskiego Centrum Kultury.
- Braku ingerencji prezydenta i urzędu miasta w funkcjonowanie MCK.
Nie wiadomo jeszcze, czy prezydent Wójcicki zgodzi się na te warunki. Jedno jest pewne – sprawa wywołała burzę wśród mieszkańców. Jak udało się nam ustalić obecnie Hanna Dębska przebywa na zwolnieniu lekarskim i nie jest znany termin jej powrotu do pracy.
Mieszkańcy podzieleni – ostre komentarze w sieci
Po ujawnieniu warunków powrotu Hanny Dębskiej w mediach społecznościowych zawrzało. W sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy, a mieszkańcy wyraźnie podzielili się na dwa obozy.
Część mieszkańców ostro krytykuje Dębską i jej żądania:
„Szczyt szczytów! To, co wyprawia dyrektor MCK i jej otoczenie, to kabaret. Towarzystwo wystraszyło się, że nie będzie kasy, więc pacynka prezydent zmienił zdanie. Środowisko dyzmów ma się dobrze.”
„W żadnym wypadku, żadnych umów! Pani dyktuje warunki jak gwiazda, to niech szuka pracy w sektorze prywatnym. Najlepsze, że chce robić, co chce, i nikt nie ma się wtrącać. Żadnych umów, żadnej pracy w urzędzie na siedem lat. Dość cyrku!”
„Takie rzeczy tylko w Gorzowie. Pracownik jednostki samorządowej, której płaci prezydent, żąda, aby dać jej angaż na 7 lat i nie wtrącać się do jej pracy bez względu na to, co będzie robić. A prezydent będzie za wszystko odpowiadał. To jest bezczelność i łamanie prawa!”
Tej kobiecie coś się w głowie poprzestawiało z tymi żądaniami. Na miejscu prezydenta zamknąłbym furtkę.
Z drugiej strony, część mieszkańców staje w obronie dyrektorki:
„Prezydent podjął błędną decyzję o odwołaniu, więc nie dziwię się, że teraz pani Dębska chce gwarancji, że historia się nie powtórzy. MCK pod jej kierownictwem działało świetnie i rozwijało kulturę w Gorzowie.”
„Nie przeprosiny na odpierdziel, ale porządne! Ci, którzy piszą, że prezydent biedny, powinni mieć odebrane prawa wyborcze. To miasto zasługuje na lepsze decyzje!”
„Zwalnia się dobrą dyrektorkę, po czym wycofuje się decyzję. Nic dziwnego, że teraz chce się zabezpieczyć na przyszłość. Może zamiast oburzać się, warto pomyśleć, czemu doszło do tej sytuacji?”
Co dalej? Czy prezydent zgodzi się na warunki?
Na ten moment nie wiadomo, czy prezydent Jacek Wójcicki zgodzi się na warunki Hanny Dębskiej. Decyzja o jej odwołaniu i późniejsze wycofanie się z niej pokazały, jak duże emocje budzi kultura w Gorzowie.
Nie da się ukryć, że sprawa podzieliła mieszkańców. Jedni uważają, że prezydent popełnił błąd, inni twierdzą, że żądania Dębskiej są skandaliczne. Bez względu na to, jakie będzie ostateczne rozwiązanie tej sytuacji, jedno jest pewne – tak gorącej dyskusji wokół Miejskiego Centrum Kultury dawno nie było.
Organizatorzy Wartowni ogłosili zakończenie projektu, który przez cztery lata stanowił centrum spotkań młodzieży i miłośników plenerowych imprez nad Wartą. Decyzja ta wywołała spore poruszenie wśród mieszkańców Gorzowa, którzy przez ten czas zdążyli przyzwyczaić się do tego miejsca jako symbolu letniego życia miasta. Zamknięcie Wartowni, które stało się lokalną ikoną, wywołało falę spekulacji i niepokoju. Prezydent miasta, Jacek Wójcicki, w odpowiedzi na te obawy, zapewnił, że Wartownia powróci w nowej odsłonie.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze